20 
Adrian Miedziński nabawił się urazu dłoni podczas meczu Elite League pomiędzy Swindon Robins a Poole Pirates. Polak doznał złamania trzech palców i jego przerwa w startach potrwa co najmniej miesiąc.
[ad=rectangle]
W tej sytuacji kierownictwo klubu z Abbey Stadium musiało znaleźć zastępstwo dla polskiego żużlowca. Ich wybór padł na Petera Kildemanda. Duńczyk w poprzednich latach startował w Swindon i był jednym z liderów drużyny, ale w tym sezonie postanowił odpocząć od rywalizacji na brytyjskich torach.
W obliczu kontuzji Miedzińskiego, Kildemand postanowił pomóc swojej byłej drużynie i zgodził się na powrót do Elite League. Duńczyk po raz pierwszy wystąpi na Wyspach 22 kwietnia w meczu, w którym rywalem "Rudzików" będzie King's Lynn Stars.
- To bardzo wielka strata, że Adrian nabawił się tak poważnej kontuzji już w pierwszym meczu w barwach naszej drużyny. To jest smutne, że musimy znaleźć zastępstwo dla niego na jakiś czas. Dopiero po operacjach dowiemy się kiedy Adrian powróci na tor, ale wydaje mi się, że powinien do nas wrócić po przerwie na Speedway World Cup w czerwcu. Kontuzja Adriana to dla nas cios, ale w tej sytuacji zdecydowaliśmy się na powrót Petera do zespołu. Wszyscy wiemy, że on jest w stanie wygrywać wyścigi i zdobywać wiele punktów dla nas. Wiemy kogo zakontraktowaliśmy i muszę powiedzieć, że Peter bez wahania zgodził się na naszą ofertę - powiedział Alun Rossiter, menedżer Swindon.
Czy zakontraktowanie Petera Kildemanda to dobry ruch ze strony działaczy Swindon? 
