Krzysztof Mrozek: Nie możemy płakać, że trzeba zapłacić za punkty

[tag=33205]ŻKS ROW Rybnik[/tag] zaczął sezon od mocnego uderzenie i pokonał na swoim torze Speedway Wandę Instal Kraków 62:28. - Procentują sparingi z mocnymi drużynami - twierdzi prezes [tag=20596]Krzysztof Mrozek[/tag].

- W każdym spotkaniu liczę tak samo na swój zespół i chcę, żebyśmy wygrywali jak najwyżej. Zamierzamy iść konsekwentnie do przodu i dlatego każdego rywala traktujemy bardzo poważnie. Dziś mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że wszystko nam się udało - powiedział po zwycięstwie nad Speedway Wanda Instal Kraków prezes rybnickiego klubu Krzysztof Mrozek.

[ad=rectangle]

Niedzielny mecz był pokazem siły rybniczan, którzy nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń. W ocenie prezesa Mrozka to efekt odpowiednich przygotowań do sezonu. - W okresie przygotowawczym trenowaliśmy i rywalizowaliśmy z drużynami z górnej półki. Takie było nasze założenie. Nie zależało nam na spotkaniach, które będziemy wygrywać 60:30. Mierzyliśmy się z mocnymi przeciwnikami i to przyniosło oczekiwany efekt - wyjaśnił Mrozek.

Wygrana 62:28 to duże obciążenie dla klubowej kasy, ale w Rybniku nie zamierzają robić z tego tragedii. - Jeśli po pierwszej ligowej kolejce i jednej wysokiej wygranej mielibyśmy rozmawiać o problemie dla budżetu, to raczej to wszystko nie miałoby większego sensu. Mamy drużynę, która jedzie o coś, więc nie możemy płakać po pierwszym spotkaniu, że nie ma pieniędzy - zakończył Mrozek.

Źródło artykułu: