Cugowski: Przykre, że Gollob nie ma więcej następców

widać że Tomek zaczął inaczej myśleć na torze. I nie ma co się dziwić, w tym wieku wszelkiego rodzaju urazy nie wyleczą się jak za młodu. A pewnie jeszcze trochę chce pożyć chodząc normalnie. Więc podświadomość zaczyna działać na rzecz zdrowia a nie wyniku za wszelką cenę. Są młodzi i niech teraz oni przejmą pałeczkę. Panie Tomku. Ciepłe bambosze na nogi, gazetka w jednej ręce a w drugiej jakieś piwko i ewentualnie z nudów młodych gonić po torze (czytaj trenować).

czarnowidztwo? I żeby daleko nie szukać przykładu: masa "ekspertów" biadoliła kilka lat temu, że bez Małysza (któremu wieczna cześć i chwała niewątpliwie!) w skokach narciarskich będzie lipa, a tu jak na złość Stoch pozamiatał na Igrzyskach resztę świata, a polska drużyna zdobywa medale na MŚ. Analogicznie w żużlu: Bartek Zmarzlik (osobisty uczeń Golloba) i Piotrek Pawlicki to światowa klasa i nie przyjmuję pieprzenia typu "zawodnicy swojego toru" (patrz występy Bartka w lidze szwedzkiej, czy ostatnio w Rawiczu/ mistrzostwo świata juniorów Pawlickiego, gdzie stracił raptem 2 czy 3 punkty na 45 możliwych, a żaden z turniejów nie odbywał się w Lesznie).

wymienianie Zmarzlika (tylko fury) który nie ma ułamka tego talentu co Gollob jest nieporozumieniem; no właśnie - do Ułamka mu bliżej niż do Golloba. Zupełnie nie ta półka. Natomiast obaj Pawliccy (tak samo jak np Dudek) to zawodnicy nieskoordynowani, którzy uprawiają dużo baletu na torze. Na pierwszy plan wysuwa się Piotr ale na 99,9% nie będzie on drugim Gollobem, nic na to nie wskazuje, może ma lepsze predyspozycje od Zmarzlika ale to nic. Gdybym miał obstawiać to obecna polska młodzież nie zbliży się umiejętnościami chociażby do Kołodzieja czy Protasiewicza, sukcesy pewnie będzie miała większe bo coraz większa jest kasa, sprzęt, marnieje konkurencja, nie trzeba cudów jakie potrafił czynić Tomasz, żeby wygrywać. Najprawdopodobniej w większości nie dożyjemy polskiego żużlowca o umiejętnościach i sukcesach zbliżonych do Golloba, zresztą wystarczy zobaczyć na tych młodszych którzy zdobywają medale, bo na jego tle taki Kasprzak to totalne toporne rzemieślnictwo pozbawione tej iskry bożej, a Hampel kompletne beztalencie. Najwięcej kunsztu i geniuszu żużlowego w młodym wieku pokazał Przedpełski, ale żeby mu wróżyć status następcy Tomka to chyba za mało o dużo za wcześnie wyrokować. A co do tych pieniędzy wpompowanych w polski żużel, o których mówi pan Krzysztof, to zostały one wpompowane w kieszenie wąskiej grupy cyrku objazdowego, głównie z kieszeni podatnika plus trochę od drobnych przedsiębiorców (czyli zupełnie jak w naszym państwie), poza tym za pieniądze talentu się nie kupi, a talent może się przebić startując z klubowej nędzy nawet.

zwycięstwami