Grigorij Łaguta: Tor na "Narodowym" nie wyglądał masakrycznie

Grigorij Łaguta nie miał sobie równych podczas niedzielnego spotkania reprezentacji Polski z Teamem Słowiańskim. Rosjanin zakończył zmagania z dużym kompletem punktów.

Grigorij Łaguta okazał się najlepszym zawodnikiem niedzielnego spotkania pomiędzy reprezentacją Polski a Teamem Słowiańskim, które rozegrano na torze w Krośnie. Rosjanin zdobył dla drużyny gości aż 18 punktów. Duży komplet "Griszy" nie pomógł jednak Słowianom, którzy ulegli polskiej Husarii 52:38. - Spodziewałem się dobrego występu. Po ostatnim meczu w Toruniu dużo pozmienialiśmy. To, co się nie sprawdziło zostało odstawione - przyznaje zawodnik KS Toruń.
[ad=rectangle]
Uczestnicy niedzielnego spotkania byli pod wrażeniem stanu krośnieńskiej nawierzchni. W przeszłości tor przy ul. Legionów 6 często był bardzo dziurawy. W niedzielę pomimo padającego deszczu obyło się bez jakichkolwiek kłopotów. Nie zanotowano także żadnego upadku. - Z początku jeździło się bardzo fajnie. Później pojawiły się małe dziury, ale to jest żużel. Wszyscy zakończyli zawody zdrowo. Kibice z Krosna chyba też są zadowoleni. Bardzo dziękuję za zaproszenie na to spotkanie. Będę czekał na kolejne zaproszenia z Krosna - mówi Łaguta.

Rosjanin przyznał także, że jest mocno zażenowany tym, co stało się dzień wcześniej na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Nie oglądałem tego w telewizji. Żona wysyłała mi krótkie filmiki, z tego co działo się w Warszawie. Nie wydaje mi się, żeby ten tor wyglądał tak masakrycznie, że nie dało się jechać. Chłopaki z Grand Prix, to doświadczeni zawodnicy. Nie wyglądało na to, żeby były jakieś straszne dziury, po których nie da się jechać. Przyjechało 53 tysiące kibiców z całego świata. Ktoś przybył do Warszawy samolotem i zobaczył tylko 12 biegów. Nie rozumiem tego. I jeszcze ta nieszlachetna taśma. Nie wiem, jak można coś takiego przygotować na tak ważne zawody jak Grand Prix - zakończył z bólem popularny "Grisza".

Komentarze (90)
avatar
smok
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uważam, że Rosjanin ma rację, ale prawdą jest też to, że na takie zawody jak GP tor powinien zostać przygotowany profesjonalnie. Argumenty, że np. w lidze angielskiej jeżdżą na gorszych, są nie Czytaj całość
avatar
RECON_1
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekam tylko kiedy ktorys z obecnych tam zawodnikow powie cos ytakiego, bo jak bylo widac niektorzy mieli cohones i siolne lapki i zasuwali na tym torze z dobrym skutkiem. 
avatar
sympatyk żu-żla
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Griszy należą się wielkie brawa .To jest zawodnik zawodowy gdzie przyjedzie to na każdym torze robi swoją robotę NIE NARZEKA . 
avatar
ksolar
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dało się pojechać,było pare kolein.No ale to jest żużel nie bierki,może nie byłoby wielkich emocji,ale uniknelibyśmy kompromitacji. 
avatar
BillyKiTTT
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grisza, owszem dało się jechać. Ale co to za frajda oglądać od startu do mety ta samą kolejność zawodników.