- Myślę, że sezon 2009 to dla mnie ostatni dzwonek, aby zaistnieć jeszcze w ekstraligowym żużlu. Chciałem zrobić kolejny krok do przodu w mojej karierze, dlatego zdecydowałem się na jazdy w Gdańsku - wyjaśnił powody swojej decyzji Adam Skórnicki. Wychowanek Unii Leszno przyznał, że z rozstanie z klubem z Poznania nie jest łatwe. - Bardzo mile będę wspominał trzy lata startów w Poznańskim Stowarzyszeniu Żużlowym, ale chcąc się rozwijać, musiałem szukać klubu w ekstralidze.
Prezes Lotosu Gdańsk, Maciej Polny powiedział, że liczy na 8-9 punktów Skóry w każdym spotkaniu. - I moim celem jest spełnienie stawianych przede mną wymagań - przyznał były już Skorpion. Skórnicki nie chce jednak oceniać, na co będzie stać jego nowy zespół w przyszłym roku. - Jest jeszcze za wcześnie, bowiem skład nie jest jeszcze skrystalizowany. Zobaczymy, co przyniosą kolejne dni, jakie będą następne kontrakty, a wtedy będzie można formułować pierwsze oceny.