- Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia spędzę bardzo standardowo. Nie planuję żadnego wyjazdu, więc zostanę w domu. Na pewno będzie to dla mnie okres odpoczynku i zaniechania pewnych spraw. Nie zamierzam jednak tylko odpoczywać. Chciałbym odbyć w tym czasie również jeden trening - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Ronnie Jamroży.
Zawodnik RKM-u Rybnik nie ma żadnych specjalnych zadań w okresie poprzedzającym Święta. - Żadnych specjalnych zadań nie mam, ponieważ wszystkim zajmuje się moja mama. Można powiedzieć, że muszę kupić jedynie prezenty - tłumaczy.
Jamroży przyznaje, że nawet w Święta trudno oderwać mu się od żużla. - Jest to ciężkie zadanie. Nie da się ukryć, że żużel jest częścią mojego życia i dlatego zawsze pojawiają się rozmowy na ten temat. Wydaje mi się jednak, że nie ma tego tematu zbyt wiele i dlatego te pogawędki nie są czymś uciążliwym - przyznaje.
Jakie są ulubione potrawy naszego rozmówcy? - Myślę, że nie odkryję Ameryki. Najbardziej lubię oczywiście karpia. Najogólniej można powiedzieć, że smakują mi ryby. Nie jestem jednak wybredny. W wigilię próbuję wszystkich dwunastu potraw - mówi Jamroży, który nie ma żadnego wymarzonego prezentu. - Nie ma rzeczy, którą szczególnie chciałbym dostać. Każdy prezent od bliskich bardzo cieszy - dodaje.
Jak Ronnie Jamroży spędzi Sylwestra? - W Sylwestra będę ze znajomymi. Jestem przekonany, że zabawa będzie wyśmienita. Korzystając z okazji, życzę wszystkim kibicom dużo radości i zdrowia w te Święta, a także pomyślności w przyszłym roku - zakończył.
