Występ Andreasa Jonssona w Tarnowie niewiadomą

W połowie przyszłego tygodnia powinna zapaść decyzja czy Andreas Jonsson pojedzie ze SPAR Falubazem do Tarnowa. - Okres rehabilitacji tego zawodnika musiał się wydłużyć - tłumaczy Jacek Frątczak.

Fakt, że najbliższa kolejka PGE Ekstraligi zostanie rozegrana dopiero 10 maja działa na korzyść SPAR Falubazu. Zdolny do jazdy powinien być wówczas Grzegorz Walasek, który już w ubiegłym tygodniu trenował na zielonogórskim owalu. Może się jednak okazać, że wraz z zespołem do Tarnowa nie wybierze się Andreas Jonsson. Decyzja w tej sprawie ma zapaść dopiero kilka dni przed zawodami.
[ad=rectangle]
Szwed narzeka nadal na uraz kolana, jakiego nabawił się na starcie nowego sezonu. - Andreas cały czas przechodzi rehabilitację. Na tę chwilę nie mamy żadnej pewności czy pojedzie w naszym najbliższym spotkaniu. To powinno wyjaśnić się dopiero w przyszłym tygodniu - powiedział Jacek Frątczak w rozmowie z naszym portalem.

Dłuższa absencja Jonssona nie oznacza jednak, że doszło w jego przypadku do odnowienia urazu. Szwed wystąpił przed dwoma tygodniami w Speedway Grand Prix Polski w Warszawie, ale z powodu bólu wycofał się po zaledwie dwóch wyścigach. - To nie tak, że Andreas odnowił wówczas swoją kontuzję. Okazała się ona po prostu poważniejsza niż pierwotnie zakładano. Okres rehabilitacji tego zawodnika musiał się przez to wydłużyć - wyjaśnił dyrektor sportowy SPAR Falubazu.

Zielonogórzanie liczą poza tym, że na skutki kontuzji nie będzie narzekać już w przyszłym tygodniu Grzegorz Walasek. "Greg" nie weźmie udziału w niedzielnych zawodach w Opolu, ale przygotowuje się na mecz w Tarnowie. - Decyzję odnośnie jego występu też poznamy ostatecznie w przyszłym tygodniu - zaznaczył Frątczak.

Źródło artykułu: