Ostrovia ma problem z Porsingiem. Wodniczak: Trzeba go sprowadzić na ziemię

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nicklas Porsing rozczarowuje swoją postawą przedstawicieli ostrowskiego klubu. - Trzeba go, delikatnie mówiąc, sprowadzić na ziemię, bo tak być nie może - przyznał Mirosław Wodniczak.

Duńczyk słabo spisał się w meczu MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovii w Daugavpils, kiedy to w spotkaniu z Lokomotivem zdobył tylko trzy punkty i bonus. Nicklas Porsing nie prezentuje się także zbyt dobrze w Elite League. - Nicklas to bardzo trudny przypadek. Trzeba to powiedzieć, bo zrozumiałbym sytuację, gdyby zawodnik miał jakieś problemy finansowe, nieopłacony kontrakt czy coś takiego. Jeżeli taki autorytet jak Marek Cieślak nie może sobie dać z nim rady... On nie jest złym chłopakiem, ale sądzę, że jest gdzieś buntowany - skomentował Mirosław Wodniczak w rozmowie z wlkp24.info.

[ad=rectangle] Prezes ostrowskiego klubu i trener Marek Cieślak chcą odbyć z 22-latkiem męską rozmowę. Przedstawiciele beniaminka Nice Polskiej Ligi Żużlowej liczą na to, że Duńczyk zrozumie swoje błędy i wróci do dobrej dyspozycji. - Porsing pokazał swoją formę podczas zawodów WSL, gdzie pojechał "pięknie" i zdobył jeden punkt. Nie wiem jak to będzie dalej wyglądało. Widać, że jest spadek formy, a zawodnik nie może sobie uświadomić, że coś jest z nim nie tak. Nie punktuje nawet w Anglii. Może uwierzył, że jest gwiazdą i trzeba go, delikatnie mówiąc, sprowadzić na ziemię, bo tak być nie może - dodał Wodniczak.

źródło: wlkp24.info

Źródło artykułu: