MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów w niedzielę podejmie Fogo Unię Leszno, która z pewnością będzie chciała się zrewanżować za zeszłoroczny finał rozgrywek. Gorzowianie, po dwóch wyjazdowych porażkach, będą mieli okazję zaprezentować się pierwszy raz w tym sezonie przed własną publicznością. Czy Stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. przerwie złą passę "Stalowców"?
[ad=rectangle]
Nie od dziś wiadomo, że w PGE Ekstralidze o przegraniu bądź wygraniu meczu może zdecydować najmniejszy szczegół. Często więc to na juniorów przechodzi ciężar przeważenia szali zwycięstwa. Jak do meczu z Fogo Unią przygotowywać będzie się młodzieżowiec żółto-niebieskich, Adrian Cyfer? - Do spotkania z Unią Leszna będę się przygotowywał tak, jak zawsze - stwierdził.
Treningi na torze w Gorzowie Wielkopolskim nie są jednak jedyną formą przyszykowania się do trudnego pojedynku. Cyfer wystąpił też w krajowych eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów i dopiero po powrocie do Gorzowa miał okazję potrenować na własnym torze. Jak to może wpłynąć na dyspozycję "Adika" w niedzielnych zawodach? - Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Mniej więcej już wiemy, o co chodzi. I mam nadzieję, że w meczu w niedzielę pokażę się z lepszej strony niż w poprzednim, gdzie pojechałem tylko dwa razy i zdobyłem dwa punkty. To jednak idzie już w zapomnienie i jestem nastawiony w 110 proc., że będę walczył na torze i oddawał dla kibiców serce - mówił Adrian Cyfer przed zawodami w Lublinie.
Czy jednak dwie pierwsze porażki Stali w meczach z GKM Grudziądz oraz Unią Tarnów nie działają demotywująco na juniora z grodu nad Wartą? - Stres, związany z dwoma porażkami i czekającym nas meczem z Lesznem, jest na pewno, ale bardziej to motywuje, żeby wreszcie wygrać mecz. Będziemy startować tutaj, w domu, więc powinno być lepiej i miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie - powiedział.
Jak na razie wyniki Adriana Cyfera były różne - o ile w pierwszym meczu w tym roku w Tarnowie zaprezentował się nieźle, o tyle w Grudziądzu nie było już tak kolorowo. Ten sezon jest jednak pierwszym, w którym 20-latek startuje na kontrakcie zawodowym. Jak układa się współpraca między nim a klubem? - Wszystko jest w porządku. Z mojej strony kontrakt zawodowy wygląda tak, że muszę sobie wszystko zapewnić na własną rękę. Ale można powiedzieć, że to krok w przód, a na razie wszystko układa się dobrze. Na razie współpraca z panem Ryszardem (Franczyszynem - dop. red.) układa się bez zarzutów i mam nadzieję, że będzie trwała jak najdłużej. Tak naprawdę nie jest tylko moim mechanikiem, bo odpowiedzialny jest za wszystko (śmiech). Podpowiada mi nie tylko co do sprzętu, ale też co do jazdy. Sprzęt mam przygotowany zawsze w 100 proc., a nasza współpraca jest bardzo dobra - wyjaśnił Cyfer.
Adrian nie ukrywa także, że najlepszym przygotowaniem są dla niego starty w zawodach. Dlatego też w tym roku zdecydował się na start w zagranicznej lidze. wybór padł na szwedzką Allsvenskan League, w której Cyfer będzie reprezentował barwy Gnistorny Malmoe. Nie udało się mu jednak w pierwszej kolejce wystartować w Kraju Trzech Koron. - Na razie nie pojadę w Szwecji, bo mam zagwarantowane tam cztery mecze. Musiałem im podać swój kalendarz startów, bo w czwartkowych zawodach przeszkadzały mi eliminacje krajowe. Zazwyczaj mecze Allsvenskan są w czwartki, a ten dzień po prostu jest taki, że często pojawiają się krajowe zawody. Myślę jednak, że w przyszłym tygodniu uda mi się tam pojechać, bo akurat jest trochę wolnego czasu, więc będę się kontaktował z tamtym klubem - zakończył Cyfer.
Powodzenia keep gaz
mecz się chyba nie odbędzie znowu zaczęło padać nad Gorzowem