Kolejarz Intermarche chce walczyć z Wybrzeżem. "Nie ma mowy o odpuszczaniu"

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

W niedzielę, 17 maja Kolejarz Intermarche Rawicz rozegra pierwszy mecz u siebie na własnym torze. Przed spotkaniem z Wybrzeżem Henryk Jasek przekonuje, że nastawia drużynę na wygraną.

W pierwszej kolejce Kolejarz Intermarche Rawicz przegrał w Pile z Polonią 30:60. Od tego spotkania minęły już trzy tygodnie. W niedzielę przeciwko Wybrzeżu Gdańsk Niedźwiadki pojadą w tym samym zestawieniu, co podczas inauguracji sezonu. - Czeka nas jeszcze trening i ostateczną decyzję odnośnie składu podejmę po nim - powiedział Henryk Jasek, trener klubu z Wielkopolski.
[ad=rectangle]

Ostatnie próbne jazdy na torze mają być przede wszystkim szansą na dopasowanie do toru obcokrajowców. - Na pewno na treningu zaprezentują się Zdenek Holub, Ryan Fisher i Anders Thomsen. Jeszcze zobaczymy, czy poza nimi nie pojawią się też inni zawodnicy - dodał szkoleniowiec Kolejarza Intermarche.

Wyższy potencjał - zarówno finansowy, jak i kadrowy posiada Wybrzeże. Rawiczanie nie składają jednak broni. - Robimy wszystko, żeby powalczyć. To jest sport i wszystko może się zdarzyć. Należy być nastawionym na wygrywanie. Nie ma mowy o odpuszczaniu - stwierdził Jasek.

Problemem Kolejarza Intermarche jest kontuzja Mariusza Staszewskiego, który miał być krajowym liderem tej drużyny. - Wszystko idzie w dobrą stronę. Mariusz czuje się coraz lepiej. Nie ma dodatkowych komplikacji w jego kontuzji, ale trzeba jeszcze poczekać na jego powrót na tor - zakończył trener klubu z Rawicza.

Źródło artykułu: