Fogo Unia chce przetrwać sobotę bez kontuzji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sztab szkoleniowy Fogo Unii czeka stresująca sobota. Tego dnia w zawodach rozsianych po całym kontynencie rywalizować będzie czterech z siedmiu zawodników, którzy dzień później pojadą do Rzeszowa.

Menedżer Adam Skórnicki nie ma już tak komfortowej sytuacji jak przed ostatnim meczem w Gorzowie Wielkopolskim, kiedy mógł wybierać między wstawieniem do składu Grzegorza Zengoty i Tomasa H. Jonassona. W ubiegłym tygodniu kontuzji obojczyka nabawił się kapitan Byków - Tobiasz Musielak, pozostawiając sztab szkoleniowy bez większego pola manewru. [ad=rectangle] W przypadku absencji kolejnego seniora, w składzie zastępować mógłby go młodzieżowiec - Piotr Pawlicki. Problem w tym, że wobec kontuzji Dominika Kubery leszczynianie nie mają obecnie rezerwowego juniora. By nie mieć problemów z obsadą składu na mecz w Rzeszowie, Fogo Unia musi liczyć na bezkolizyjny weekend swoich zawodników.

- Na tę chwilę zależy nam najbardziej na tym, by wszyscy zjawili się na niedzielnych zawodach cali i zdrowi. Naszych zawodników czeka sporo startów, ale trzeba przetrwać tę sobotę - mówi trener Roman Jankowski.

Tego dnia w fińskim Tampere rozegrana zostanie druga runda Speedway Grand Prix, w której wystąpią Tomas H. Jonasson i Nicki Pedersen. W rozjazdach będą również bracia Pawliccy. Starszy z nich - Przemysław pojedzie do Francji na eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Europy. W Daugavpils - także w kwalifikacjach do SEC - startować będzie natomiast Piotr Pawlicki. Leszczyńska drużyna w komplecie spotka się tym samym dopiero w godzinach popołudniowych w Rzeszowie.

Źródło artykułu: