Piotr Baron: Zimny prysznic jest czasami potrzebny

[tag=859]Betard Sparta Wrocław[/tag] przegrała na własnym torze ze SPAR Falubazem Zielona Góra 42:48. - Takie jest życie, czasami zimny prysznic jest potrzebny - powiedział po tym meczu trener [tag=25946]Piotr Baron[/tag].

- Goście zdobyli więcej punktów i wyjeżdżają z Wrocławia jako zwycięzcy. Na pewno ich to cieszy. Nas oczywiście mniej, ale takie jest życie. Czasami zimny prysznic jest potrzebny - powiedział po meczu we Wrocławiu Piotr Baron.

[ad=rectangle]

Jego drużyna przegrała ze SPAR Falubazem Zielona Góra 42:48. O porażce gospodarzy zdecydowała przede wszystkim słaba postawa Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk zawody zakończył z zerowym dorobkiem. - Musimy usiąść i z nim porozmawiać. Wtedy z pewnością dowiemy się więcej. Jesteśmy chwilę po meczu. Dopiero wyszliśmy z parkingu. Za wcześnie na dokładniejsze oceny - podkreślił Baron.

Losy meczu rozstrzygały się w 15. wyścigu. Początkowo za dotknięcie taśmy wykluczony został Piotr Protasiewicz. Później sędzia zmienił swoją decyzję i uznał, że zbyt wcześnie wystartował Tai Woffinden. - Myśleliśmy, że taśmy dotknął Piotrek Protasiewicz. Falubaz pewnie obstawiał Taia i oni się nie pomylili. Sędzia uważnie się temu przyglądał i myślę, że podjął słuszną decyzję. Z jego perspektywy z pewnością było widać więcej. Oglądał to zresztą na powtórkach wideo. Nie sądzę, że mógł podjąć błędną decyzję - wyjaśnił szkoleniowiec Betard Sparty Wrocław.

Wrocławianie przeplatają w tym sezonie dobre występy ze słabszymi. Drużyna Piotra Barona najpierw zaskoczyła w Toruniu, skąd wywiozła jeden punkt. Później przegrała w Rzeszowie. Za tę porażkę zrehabilitowała się jednak tydzień temu, kiedy rozgromiła MRGARDEN GKM Grudziądz. Teraz Betard Sparta znowu musi przełknąć gorzką pigułkę. - Zobaczymy, jakie będą konsekwencje tej porażki. To pokaże czas. Na pewno wiemy, że wiele rzeczy trzeba poprawić. Musimy wyciągnąć wnioski i pracować dalej. Pojechaliśmy dobrze w Toruniu, gorzej w Rzeszowie. Dobrze było w pierwszym spotkaniu na własnym torze. Dzisiejszy pojedynek zmusi nas do większej pracy - zakończył Baron.

Źródło artykułu: