Ireneusz Kwieciński (trener KSM Krosno): Daniel Kaczmarek już na treningu pokazał, że dobrze się tutaj czuje. To był dobry ruch, że wzięliśmy go do składu, bo tak naprawdę to właśnie ten zawodnik poprowadził nas do zwycięstwa. Miał też mniejsze ciśnienie niż na zawodach I-ligowych i to chyba mu posłużyło. Mamy szeroką ławkę zawodników oczekujących, ale akurat na ten mecz nie udało nam się ściągnąć piątego seniora. Tobias Busch i Kevin Woelbert mieli dzisiaj zawody sponsorskie, Kai Huckenbeck doznał kontuzji, a Josef Franc ścigał się na długim torze. Postanowiliśmy, że zaciśniemy pewną część ciała i pojedziemy do przodu, wykorzystując atut własnego toru.
[ad=rectangle]
Mariusz Fierlej (KSM Krosno): Nie mogę komentować decyzji trenera odnośnie braku powołania na mecz w Lublinie. Dodam tylko, że tak skończył już nie jeden zawodnik, kiedy po jakimś jednym głupim treningu odsuwa się go od składu. Cieszę się, że dzisiaj sobie jakoś poradziłem. Duża w tym zasługa Jacka Rempały, któremu bardzo dziękuję. Poza pierwszym wyścigiem miałem dzisiaj słabsze starty. Na ostatni wyścig założyliśmy inne przełożenia, żeby to poprawić, ale nie przyniosło to efektu. Zetterstroem i Gafurow byli bardzo szybcy. Sam straciłem na nich punkty.
Grzegorz Dzikowski (trener Wybrzeża Gdańsk): Dwoma zawodnikami meczu się nie wygra. Była jednak okazja, by ten mecz co najmniej zremisować. Szkoda tej taśmy Renata Gafurowa. Mieliśmy taktykę, by dociągnąć wynik do biegów nominowanych i żeby tam się rozstrzygnął wynik. Gdybyśmy mieli jeszcze jednego pewniejszego zawodnika z drugiej linii, albo takiego młodzieżowca jak Kaczmarek, to cieszylibyśmy się z dwóch dużych punktów. Nie ma jednak tragedii. Teraz mam już przynajmniej pełny obraz siły tego zespołu.
Magnus Zetterstroem (Wybrzeże Gdańsk): Obie drużyny nie mogły pojechać w pełnym składzie. My musieliśmy sobie radzić bez Kamila Brzozowskiego, a po drugiej stronie zabrakło Vissinga. Myślę, że ten mecz mógł się podobać publiczności. Ja zdobyłem duży komplet punktów i to jest mój najlepszy występ w tym roku. Jestem bardzo zadowolony z tego jak spisywały się motocykle. W Krośnie nawierzchnia jest z innego materiału, ale to nie ma znaczenia.