[bullet=hop.jpg] Hop:
Cichy bohater Betardu Sparty
Tomasz Jędrzejak był już chwalony za swoją postawę w meczach Betardu Sparty Wrocław z zespołami z Grudziądza i Zielonej Góry. W niedzielnym pojedynku z Unią Tarnów "Ogórowi" przytrafił się słabszy wyścig na początku zawodów, ale później było już lepiej. Kapitan Betardu Sparty zasłużył na wyróżnienie za swoją postawę w biegu dwunastym, w którym zanotował groźny upadek. Pomimo ogromnego bólu i kontuzji nogi, Jędrzejak wystartował w powtórce biegu, którą wygrał, a następnie miał jeszcze siły, aby wystąpić w biegach nominowanych.
[ad=rectangle]
Nie ma mocnych na Taia Woffindena
Wrocławianie mają lidera z prawdziwego zdarzenia i to wiadomo nie od dziś. W niedzielę Tai Woffinden po raz kolejny kończył zawody z mianem niepokonanego. Brytyjczyk zapisał na swoim koncie 14 punktów i bonus. Nie było dla niego pozycji straconych - nawet jeśli Woffinden przegrał start, potrafił wyprzedzić rywali na dystansie, o czym przekonali się m. in. Kenneth Bjerre oraz Martin Vaculik.
Skuteczni juniorzy
Dawno juniorzy Betardu Sparty Wrocław nie kończyli meczu z dwunastoma punktami na koncie. Ich postawa zadecydowała o zdecydowanej wygranej gospodarzy nad Unią Tarnów. Maksym Drabik i Adrian Gała odnieśli cenne zwycięstwo w biegu juniorów, następnie w biegu czwartym Drabik potrafił obronić się przed atakami Martina Vaculika i dowiózł do mety trzy punkty, a w gonitwie numer dwanaście Gała w parze z Tomaszem Jędrzejakiem zdobył dla Betardu Sparty komplet "oczek".
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Słaba postawa Artura Mroczki
Tarnowianom trudno będzie o wygrane na wyjeździe, jeśli w swoim składzie będą posiadać zawodników, którzy na torze rywala nie potrafią zdobyć ani jednego punktu. Artur Mroczka pojawiał się na wrocławskim torze i za każdym razem kończył rywalizację na końcu stawki. Wychowanek grudziądzkiego GTŻ-u nie dysponował dobrym startem, był wolny na dystansie i po dwóch seriach startów zastępowali go koledzy w ramach rezerwy taktycznej.
Janusz Kołodziej szukający formy
Mecz we Wrocławiu pokazał, że Janusz Kołodziej nadal nie jest w optymalnej formie. Kapitan tarnowskiej Unii zdobył pięć punktów i bonus, co nie jest najlepszym rezultatem. W niektórych biegach widzieliśmy dawnego Kołodzieja, który na dystansie potrafił przebić się z końca stawki na punktowaną pozycję. Tarnowianin przyzwyczaił swoich kibiców, że zdobywa regularnie dwucyfrowe wyniki. Gdy tylko "Koldi" dogada się ze sprzętem i odzyska dawną formę, drużynie z Tarnowa łatwiej będzie o wygrane na wyjazdach.