71. Derby Południa były dla PGE Stali Rzeszów niezwykle ważne. Po pierwsze, rzeszowianie pomimo dobrej jazdy w poprzednich spotkaniach, mieli na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo, przy czterech porażkach. To sprawiało, że w tabeli PGE Ekstraligi zajmowali przedostatnią pozycję. Po drugie, Żurawie nie wygrały meczu derbowego od maja 2011 roku. W pięciu ostatnich bezpośrednich starciach lepsza była Unia Tarnów.
[ad=rectangle]
Niedzielne zwycięstwo nie przyszło gospodarzom łatwo. Unia Tarnów już od pierwszego wyścigu stawiała dzielny opór. W inauguracyjnym wyścigu zwyciężyła para gości i to tarnowianie objęli prowadzenie 1:5. Rzeszowianie zrewanżowali się rywalom w wyścigu młodzieżowym, gdzie po ładnym ataku na dystansie Krystian Rempała wyprzedził Ernesta Kozę i dołączył tym samym do Artura Czai. W następnych wyścigach rzeszowianie mozolnie budowali przewagę i po sześciu wyścigach prowadzili już 21:15. Wszystko dzięki bezbłędnej jeździe Grega Hancocka i Petera Kildemanda, którzy na przemian wygrywali wyścigi 3-6.
Tarnowianie sporą szansę na odwrócenie losów spotkania mieli w dwóch kolejnych odsłonach. W biegu siódmym zawodnicy nieustannie tasowali się na pierwszym okrążeniu. W końcu, to Martin Vaculik i Ernest Koza objęli podwójne prowadzenie. Radość sympatyków Jaskółek nie trwała jednak zbyt długo, bo Kozie na trzecim okrążeniu zdefektował motocykl i rzeszowianie "cudem" ten bieg zremisowali. Chwilę później, ponownie to goście wysforowali się na dwie pierwsze pozycje. Jednak wspaniałą szarżą na wyjściu z drugiego łuku wykazał się Peter Kildemand. Duńczyk nie pozostawił złudzeń parze Kenneth Bjerre - Artur Mroczka i w dalszym ciągu podtrzymał sześciopunktowe prowadzenie PGE Stali Rzeszów.
To, co nie udało się Jaskółkom w wyścigach 7-8, udało się w biegu dziewiątym. Paweł Baran zdecydował się na rezerwę taktyczną, w której Vaculik zastąpił bezbarwnie spisującego się Leona Madsena. Słowak do spółki z Januszem Kołodziejem zostawił w tyle Ljunga i Barana. Podwójne zwycięstwo tarnowian sprawiło, że przewaga miejscowych stopniała do dwóch punktów.
[event_poll=34831]
Kolejny cios tarnowianie wyprowadzili w wyścigu jedenastym. Na tor upadł bezbłędny do tej pory Kildemand, który został wykluczony z powtórki biegu. Jaskółki absencję Duńczyka wykorzystały jednak tylko połowicznie. Choć wyścig padł łupem Leona Madsena, to na dystansie Karol Baran skutecznie odpierał ataki Artura Mroczki. Niemniej, po jedenastu wyścigach na tablicy świetlnej był remis 33:33.
Rzeszowianie zdołali ponownie odskoczyć Unii w wyścigu trzynastym, po którym objęli prowadzenie w meczu 40:38. Spora w tym zasługa Petera Ljunga, który dość sensacyjnie przywiózł za swoimi plecami Martina Vaculika. Stało się jasne, że o końcowym rezultacie zadecydują biegi nominowane. Problemem gospodarzy była jednak druga linia. Do wyścigu czternastego Janusz Ślączka zmuszony był desygnować zawodników, którzy do tej pory nie mieli indywidualnego zwycięstwa. Ostatecznie, do Dawida Lamparta "dorzucony" został Ljung. Szwed chwilę wcześniej wygrał co prawda z Vaculikiem, ale przy swoim nazwisku miał mniej punktów, aniżeli Karol Baran czy Artur Czaja. Decyzja Ślączki była jednak trafiona. W wyścigu czternastym rzeszowianie przegrali co prawda z Kennethem Bjerre, ale przywieźli za plecami Leona Madsena i podtrzymali prowadzenie. Zwycięstwo Żurawi przypieczętował w wyścigu 15-tym niezawodny Greg Hancock.
Wśród Żurawi najwyżej latali nominalni liderzy - Hancock i Kildemand. To głównie dzięki nim rzeszowscy kibice mogą po czterech latach przerwy, znowu poczuć smak derbowego zwycięstwa. Kluczowa dla losów spotkania okazała się także postawa juniorów. Młodzieżowcy PGE Stali zdobyli łącznie 7 punktów, a juniorzy z Tarnowa zaledwie jeden.
[b]Skrót mecz PGE Stal Rzeszów - Unia Tarnów
[/b]
Dzięki zwycięstwu, PGE Stal Rzeszów przesunęła się na szóstą pozycję w tabeli i ma już cztery punkty przewagi nad ostatnią MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów. Z kolei tarnowianie w dalszym ciągu plasują się na piątej lokacie, choć mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie ze SPAR Falubazem Zielona Góra. W najbliższy czwartek odbędzie się siódma seria spotkań. Rzeszowianie udadzą się na wyjazd do Gorzowa, natomiast Unia Tarnów podejmie na własnym torze KS Toruń. Do derbowego rewanżu dojdzie 16 sierpnia na torze w tarnowskich Mościcach.
Sprawdź aktualną tabelę PGE Ekstraligi
Punktacja:
Unia Tarnów - 43
1.
Kenneth Bjerre - 11 (3,0,2,3,3)
2. Artur Mroczka - 6+2 (2*,2,1*,1)
3. Leon Madsen - 4+1 (0,1*,-,3,0)
4. Janusz Kołodziej - 8+1 (2,2,2*,2,0)
5. Martin Vaculik - 13 (2,3,3,3,0,2)
6. Ernest Koza - 1 (1,d,0)
7. Arkadiusz Madej - 0 (0,0,0)
PGE Stal Rzeszów - 47
9. Peter Ljung - 5 (0,1,1,1,2)
10. Karol Baran - 5 (1,2,0,2)
11. Dawid Lampart - 6+2 (1,1,1*,2,1*)
12. Greg Hancock - 14 (3,3,2,3,3)
13. Peter Kildemand - 10 (3,3,3,w,1)
14. Artur Czaja - 4+1 (3,0,1*)
15. Krystian Rempała - 3+1 (2*,1,0)
Bieg po biegu:
1. (65,45) Bjerre, Mroczka, Baran, Ljung 1:5
2. (65,53) Czaja, Rempała, Koza, Madej 5:1 (6:6)
3. (65,42)Hancock, Kołodziej, Lampart, Madsen 4:2 (10:8)
4. (64,87) Kildemand, Vaculik, Rempała, Madej 4:2 (14:10)
5. (64,47) Hancock, Mroczka, Lampart, Bjerre 4:2 (18:12)
6. (64,49) Kildemand, Kołodziej, Madsen, Czaja 3:3 (21:15)
7. (64,82) Vaculik, Baran, Ljung, Koza (d/2) 3:3 (24:18)
8. (64,88) Kildemand, Bjerre, Mroczka, Rempała 3:3 (27:21)
9. (64,58) Vaculik, Kołodziej, Ljung, Baran 1:5 (28:26)
10. (64,53) Vaculik, Hancock, Lampart, Madej 3:3 (31:29)
11. (65,12) Madsen, Baran, Mroczka, Kildemand (u/w) 2:4 (33:33)
12. (65,17) Bjerre, Lampart, Czaja, Koza 3:3 (36:36)
13. (64,53) Hancock, Kołodziej, Ljung, Vaculik 4:2 (40:38)
14. (66,15) Bjerre, Ljung, Lampart, Madsen 3:3 (43:41)
15. (64,72) Hancock, Vaculik, Kildemand, Kołodziej 4:2 (47:43)
NCD: Greg Hancock (V) - 64,47
Widzów: ok. 12 000
Sędzia: Jerzy Najwer
Zestaw: I
wczoraj | Odpowiedz | usuń
Zgłoś naruszenie Ocena: (0|0) komentarz jest odpowiedzią na: [2 komentarze tej dyskusji] Na neutralnym gruncie owszem ,a na obiekcie Rzeszowskim Lampart będzie robił jak chciał bierrego czy Madsena który nie lubi toru w Rzeszowie
A tak odpowiedziałem znawcy żużla! Czytaj całość
Ich bilans to 2 wygrane mecze z najsłabszymi drużynami w elidze, i 2 przegrane do 38 pkt