Paweł Baran (trener Unii Tarnów): Mecz był do wygrania. Po to tu przyjechaliśmy. Tylko, żeby wygrywać na wyjeździe, to wszyscy muszą punktować.
[ad=rectangle]
Martin Vaculik (Unia Tarnów): Gratulacje dla gospodarzy, którzy pojechali świetny mecz. Tor też był świetnie przygotowany. Dziękuję naszym kibicom, którzy tu przyjechali. Cały stadion był pełny i to jest bardzo przyjemne. Ten jeden wyścig, w którym byłem czwarty mógł zadecydować o wyniku meczu. Gdybym zdobył wtedy punkty, to wynik mógłby być inny. Lubię duże i przyczepne tory, które są dobre do ścigania. To jest dla mnie fantastyczne. Tutaj kibice (w Rzeszowie - dop. red.) zawsze wyciągają jakieś rzeczy, że gdzieś tam pokazałem jakąś flagę czy coś. Ja to wziąłem na jaja. Mogę tylko powiedzieć, że gwizdy na mnie nie działają. Każdy, kto wydaje z siebie negatywną energię szkodzi tylko sobie. Niech sobie gwiżdżą, jak mają potrzebę sobie raz do roku pogwizdać, to niech gwiżdżą.
Janusz Ślączka (trener PGE Stali Rzeszów): W wyścigu jedenastym było pewne nieporozumienie pomiędzy Karolem, który zahaczył Kildemanda deflektorem. Wiadomo, mógł się popatrzeć, bo to jest jazda drużynowa. Ciśnienie poszło w górę, bo cały czas wynik był w granicach remisu. Peter Ljung dużo lepiej wyglądał na treningu. W Grudziądzu te motocykle dobrze się rozpędzały. Teraz, i na starcie i na trasie był wolny. Dopiero pod koniec meczu zaczął coś jechać, dlatego dałem go na 14-ty bieg, bo sądziłem że będzie pewniejszy od Karola.
[b]Skrót mecz PGE Stal Rzeszów - Unia Tarnów
[/b]
Greg Hancock (PGE Stal Rzeszów): Derby, to wyjątkowy mecz dla klubu. Było to bardzo wyrównane, trudne spotkanie. Takie właśnie powinny być derby. Dobrze wiedziałem, jakie są to mecze bo wiele razy już w nich startowałem. Nie ma znaczenia, kto jest liderem danej drużyny. Zespół tworzy siedmiu zawodników, a nie jeden. W Stali Rzeszów jest ogromny potencjał i z każdym meczem możemy osiągać jeszcze lepsze wyniki.
[event_poll=34831]
2. Tarnowianie mówią że spoko gość z ciebie - i bez szydzenia jawnego ze swojego byłego klubu [który chyba aż tak Cię nie sk Czytaj całość