Betard Sparta Wrocław w końcu ma punktującego juniora. "Maksym jest wielką częścią drużyny"

Od kilku sezonów drużyna Betardu Sparty Wrocław miała problemy z formacją juniorską. W tym roku sytuacja uległa zmianie, po tym jak do klubu trafił Maksym Drabik.

Ostatnim solidnym młodzieżowcem w składzie Betardu Sparty Wrocław był Maciej Janowski w sezonie 2011, kiedy to "Magic" sięgał po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów i był jednym z najskuteczniejszych zawodników na ekstraligowych torach.
[ad=rectangle]
Od roku 2012 parę juniorską Betardu Sparty tworzyli Patryk Malitowski i Patryk Dolny. Później do klubu sprowadzono również Mike'a Trzensioka, jednak ci zawodnicy nie podbili ligi. Malitowski i Dolny w przeciągu trzech sezonów zaliczyli ledwie kilka dobrych występów i po przejściu do grona seniorów oglądamy ich na torach Polskiej 2. Ligi Żużlowej.

W stolicy Dolnego Śląska postawiono za to na Maksyma Drabika. Transfer 17-latka z Częstochowy okazał się strzałem w dziesiątkę. W dotychczas rozegranych meczach młodzieżowiec Betardu Sparty zdobył wiele cennych punktów, a jego średnia biegowa obecnie wynosi 1,539. Gorsze średnie mają w tym momencie dużo bardziej doświadczeni młodzieżowcy jak Oskar Fajfer, Artur Czaja czy Krystian Pieszczek.

W ostatnim spotkaniu z Fogo Unią Leszno, które wrocławianie wygrali 57:32, Drabik osiągnął najlepszy wynik w dotychczasowej karierze. Młody żużlowiec zdobył 10 punktów w czterech startach. - Cieszę się, że Maksym zdobył dwucyfrówkę. Rozmawialiśmy przed meczem z Unią, że trzeba mu takiego jednego konkretnego meczu, żeby odpalił. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie podobnie - ocenił występ swojego podopiecznego menedżer Piotr Baron.

Maksym Drabik czyni postępy z każdym meczem w PGE Ekstralidze
Maksym Drabik czyni postępy z każdym meczem w PGE Ekstralidze

Równocześnie Drabik stawia sobie ambitne cele i nie jest w pełni zadowolony ze swojej jazdy. Po meczu ze MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów, w którym zdobył dla wrocławian 5 punktów i bonus, nie krył rozczarowania. - Pojechałem gorzej w tym meczu. W pierwszych wyścigach jakoś to wyglądało, ale potem zepsułem swoje wyścigi. Nie zrobiłem korekt sprzętu, ale cieszę się z wygranej zespołu - mówił wtedy 17-latek.

W talent i umiejętności Drabika bardzo mocno wierzy Piotr Baron. W tym sezonie menedżer Betardu Sparty już kilka razy zdecydował się na odważny ruch, jakim było wystawienie 17-latka w miejsce słabiej spisujących się seniorów. Te zmiany nie zawsze dały efekt, ale w ten sposób Drabik zdobywa kolejne, cenne doświadczenie. - To jest chłopak, który bardzo dużo pracuje na treningach we Wrocławiu i się rozwija, co mnie bardzo cieszy. Maksym jest wielką częścią tej drużyny - ocenił Baron.

[b]Skrót meczu Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno

[/b]

Źródło artykułu: