Dużą rolę w finale Drużynowego Pucharu Świata odegra znajomość toru i warunków na nim panujących. Duńczycy nie ukrywają, że dawno nie mieli okazji do treningów w Vojens, co może im utrudnić obronę mistrzowskiego tytułu. Warto dodać, że w Vojens spodziewane są opady deszczu, co będzie miało kolosalny wpływ na stan nawierzchni, a co za tym idzie dobranie odpowiednich ustawień sprzętu.
[ad=rectangle]
Naszym zdaniem po mistrzostwo świata sięgną Polacy, którzy dysponują wyrównaną i waleczną ekipą. Biało-Czerwoni mają za sobą udany start w barażu i powinni wykorzystać doświadczenia z niego. W czwartkowym turnieju nawet Bartosz Zmarzlik, który po raz pierwszy ścigał się w Vojens, nie miał problemów ze skuteczną jazdą i pokazał się z dobrej strony.
Możliwości jazdy w Vojens, oprócz oficjalnego treningu, nie mieli Duńczycy, Szwedzi oraz Australijczycy. Uważamy, że do walki o złoty medal włączą się gospodarze oraz żużlowcy z Antypodów, a o podziale medali decydować będą niuanse. Stawiamy, że po srebro sięgną Duńczycy, a brązowy medal przypadnie Australijczykom.
Kolejność finału Drużynowego Pucharu Świata oczami SportoweFakty.pl:
1. Polska
2. Dania
3. Australia
4. Szwecja
Jarosław Galewski, Damian Gapiński (SportoweFakty.pl)
Do boju orły