Duński zawodnik nie pojawił się na torze od 3 czerwca, kiedy podczas meczu rodzimej ligi doznał wstrząśnienia mózgu. Leon Madsen miał nie pojechać w zaplanowanym na minioną niedzielę meczu z grudziądzanami, ale ze względu na przełożony finał DPŚ zawody te odwołano. Nie wiadomo jednak czy zawodnik ten wykuruje się na wyjazdową potyczkę z gorzowską Stalą, zaplanowaną na 21 czerwca.
[ad=rectangle]
Madsen odczuwa w dalszym ciągu skutki urazy głowy, a decyzja w sprawie jego powrotu na tor zapadnie w najbliższych dniach. - Leon jeszcze w poniedziałek był na konsultacjach z lekarzem i wciąż nie wiemy na sto procent, czy pojedzie w naszym meczu. Jesteśmy z nim w kontakcie i ostateczna decyzja zapadnie w piątek - wyjaśnił trener tarnowian, Paweł Baran.
Gdyby Madsen nie był zdolny do jazdy w niedzielę w składzie zastąpiłby go prawdopodobnie młodzieżowiec - Damian Dąbrowski. Nieobecność Duńczyka zmniejszałaby szanse tarnowian na wywiezienie dobrego wyniku z Gorzowa. Nadrzędnym celem wydaje się być obronienie punktu bonusowego. Na starcie tego sezonu Jaskółki wygrały u siebie z mistrzem Polski 50:40.
Nie będzie Grand Prix na Narodowym, jeśli tor ma budować Ole Olsen
Źródło: Agencja TVN/x-news