Mecz w Krakowie pod znakiem zapytania. Speedway Wanda bez zmian w składzie

W niedzielę w Krakowie powinien odbyć się mecz 9. kolejki Nice PLŻ między Speedway Wandą a ŻKS ROW-em. Gospodarze celują w zwycięstwo, ale nie jest pewne, że mecz uda się rozegrać.

Prognozy pogody od kilku dni nie były dla krakowian łaskawe. W piątek udało się rozegrać półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski i wydawało się, że niedzielny mecz nie jest zagrożony. Jednak w sobotę po południu nad Krakowem przeszły opady i obecnie wszystko zależy od tego, czy na tor spadnie jeszcze deszcz. Decyzja zostanie podjęta w dniu meczu.

[ad=rectangle]

Gospodarze są gotowi na podjęcie ŻKS-u ROW Rybnik. Podopieczni Michała Widery chcą kontynuować serię dobrych wyników w lidze. - Chcemy wygrać za dwa punkty i walczymy dalej o nasz cel jakim jest play-off - mówi trener Speedway Wandy i dodaje: - Opady deszczu nie są nam straszne, musimy poradzić sobie w każdych warunkach. Tor będzie równy dla wszystkich.

Zawodnikom Wandy udało się rozegrać w sobotę trening. Pewne jest, że jeśli dojdzie do meczu, punkty dla gospodarzy będą zdobywać, z jednym wyjątkiem, ci sami zawodnicy, którzy rywalizowali w Gnieźnie ze Startem. - Skład, ktory wygrał w Gnieźnie, pojedzie w niedzielnym meczu. Im mniej nerwowych ruchów, tym lepiej dla wszystkich - mówi trener Wandy. Jedyną zmianą będzie "gość". W Krakowie ponownie wystąpi Adam Strzelec.

Źródło artykułu: