Nicki Pedersen ponownie uratuje Fogo Unię Leszno?

Leszczyńskie Byki pojadą w piątek do Tarnowa. Wszystko wskazuje na to, że - podobnie jak w poprzednim meczu w Grudziądzu - ich liderem będzie Nicki Pedersen.

To właśnie głównie dzięki Nickiemu Pedersenowi, a także Grzegorzowi Zengocie Fogo Unia Leszno wywiozła z Grudziądza nie tylko punkt bonusowy, ale także kolejne dwa "oczka" za meczowe zwycięstwo. Choć Byki prowadziły już w pewnym momencie 14 punktami, to przed ostatnim wyścigiem przegrywały i dopiero podwójna wygrana pary Pedersen - Zengota zapewniła im triumf.
[ad=rectangle]
W przeciągu całych zawodów Duńczyk stracił zaledwie jedno oczko. Poprzednie lata pokazują, że równie skuteczny może być w piątkowym meczu w Tarnowie. Warto wspomnieć, że "Power" poprowadził leszczynian do wygranej w zeszłorocznym meczu półfinałowym Ekstraligi.

Szansę rehabilitacji za nieudany występ w Grudziądzu będzie miał z kolei Emil Sajfutdinow. Z pewnością pamięta on jeszcze doskonały występ w zeszłorocznych Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. Nie było wówczas w stawce choćby jednego zawodnika, który stanowiłby realne zagrożenie dla rosyjskiego żużlowca.

Stawką piątkowego spotkania dla Byków jest utrzymanie fotelu lidera PGE Ekstraligi
Stawką piątkowego spotkania dla Byków jest utrzymanie fotelu lidera PGE Ekstraligi

Pozostali zawodnicy Fogo Unii przez ostatnie 5 lat zdobywali około 1,5 "oczka" na bieg. Wyjątkiem jest Przemysław Pawlicki, który w pięciu meczach na "Jaskółczym Gnieździe" wywalczył tylko 20 punktów. Jego atutem z pewnością nie jest również obecna forma, przez co starszy z braci Pawlickich nie może być już pewny swojego miejsca w składzie.

Choć w awizowanym składzie zabrakło kapitana biało-niebieskich Tobiasza Musielaka, to istnieje jeszcze szansa na jego występ w piątkowym spotkaniu. Obok Pedersena, "Tofeek" był jednym z tych zawodników, którym leszczyńska Unia zawdzięczała awans do finału ligowych rozgrywek w 2014 roku. Niedawna kontuzja obojczyka sprawiła jednak, że 21-latek nie jest jeszcze w stanie punktować tak, jak na początku sezonu. W rozjeżdżaniu się pomóc mu mają ligi zagraniczne, w których Musielak regularnie występuje.

W przypadku gdyby w Tarnowie wystąpić mieli zarówno Musielak, jak i Pawlicki, na ławce ponownie musiałby usiąść Tomas Hjelm Jonasson. Szwed ostatni turniej na stadionie przy ulicy Zbylitowskiej zaliczył w kwietniu ubiegłego roku, kiedy to przyjechało tam gdańskie Wybrzeże. Finalnie Jonasson zdobył 7 "oczek" i za Leonem Madsenem był najlepiej punktującym zawodnikiem znad morza.

Statystyki zawodników Fogo Unii Leszno na torze w Tarnowie (2010-2014):

ZawodnikMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia
Nicki Pedersen 6 32 74 4 2,437
Emil Sajfutdinow 3 15 29 2 2,067
Piotr Pawlicki 4 17 21 6 1,588
Tobiasz Musielak 5 22 32 1 1,500
Grzegorz Zengota 5 22 29 4 1,500
Bartosz Smektała 1 2 2 1 1,500
Tomas H. Jonasson 1 5 7 0 1,400
Przemysław Pawlicki 5 23 20 1 0,913
Komentarze (14)
avatar
yes
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pedersen swoje odjedzie i zdobędzie, jest dobry w punktach. 
avatar
UNIA UNIA LESZNO 2015
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasz lider, a miał być nim Emil. 
avatar
tomas68
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nicki zero skrupułów i bez pardonu sobie z nimi poczynaj. W końcu nie będą ci jakieś przeciętniaki pod nosem fikali. 
avatar
ikar
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pawlicki nie jest w najwyzszej formie? a podobno wg niektorych kibiców Leszna on by sobie w Gp poradził.... 
avatar
JOGKAL
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nicky jest jaki jest ale gdyby nie jego spore punkty w tym sezonie to przypuszczalnie nie udałoby się wygrać kilku meczów. Emil jest za Bjerre a na razie punktuje zresztą najlepiej zobrazować t Czytaj całość