Unia Tarnów vs. Fogo Unia Leszno: pomeczowe hop-bęc

Zagubieni liderzy Jaskółek, a na ich przeciwko świetnie dysponowany Piotr Pawlicki. Po piątkowym spotkaniu w Tarnowie powody do radości mieli tylko podopieczni Adama Skórnickiego.

[bullet=hop.jpg] Hop:

"Kompletny" Piotr Pawlicki

Młodszy z braci Pawlickich już nie po raz pierwszy udowodnił, że mimo młodego wieku jest jednym z liderów Fogo Unii Leszno. W spotkaniu w Tarnowie pojawił się na torze cztery razy i zanotował cztery przekonywujące zwycięstwa. Był bez wątpienia najjaśniejszym punktem w zespole gości, a po kontuzji odniesionej podczas meczu ligowego we Wrocławiu nie ma już śladu.
[ad=rectangle]
Odrodzony Sajfutdinow

Rosjanin dobrym występem w Tarnowie zrehabilitował się za ostatnie słabe spotkanie na torze w Grudziądzu. Mistrz Europy co prawda nie ustrzegł się błędów, jednak wreszcie spisał się na miarę oczekiwań, a jego waleczna jazda mogła się podobać.

Madsen wrócił jako lider

Leon Madsen po absencji w dwóch spotkaniach wrócił do składu tarnowskiej Unii. Duńczyk uczynił to niezwykle udanie, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach gospodarzy. Na torze imponował nie tylko szybkimi startami, ale także potrafił skutecznie walczyć o punkty na dystansie.

[bullet=bec.jpg] Bęc:

Liderzy Unii Tarnów

Nie tak wyobrażała sobie ten pojedynek i swój występ trójka najskuteczniejszych jak dotąd zawodników gospodarzy. Problemy z dopasowaniem się do toru mieli Martin Vaculik, Janusz Kołodziej oraz Kenneth Bjerre. Żaden z nich nie spisał się na miarę oczekiwań i co ciekawe, nie zdołał wygrać ani jednego biegu. Nie można było im jednak odmówić ambicji i woli walki, jednak tym razem okazało się to zbyt mało na rozpędzone "Byki".

Koza nie pomógł seniorom

Ernest Koza tym razem nie był bohaterem tarnowskich Jaskółek. Młodzieżowiec gospodarzy niczym nie przypominał zawodnika, który podczas ostatniego meczu w Tarnowie wygrywał z rywalami z olbrzymią łatwością. 21-latek w starciu z leszczynianami był wolny na dystansie, a i jego starty pozostawiały wiele do życzenia.

Gospodarze bez handicapu własnego toru

Tarnowianie nie potrafili odpowiednio spasować się z własnym torem, który tym razem był dla nich zagadką. Miejscowi regularnie przegrywali starty, a i na dystansie nie potrafili skutecznie atakować dobrze spasowanych leszczyńskich zawodników. Ci natomiast zaserwowali gospodarzom bolesną powtórkę z przed roku z meczu półfinałowego rundy play-off.

Skrót meczu Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Źródło artykułu: