Po trzecim biegu piątkowego spotkania leszczynianie przegrywali w Tarnowie 5:13. Z każdym kolejnym wyścigiem Fogo Unia spisywała się jednak coraz lepiej. - Początek w naszym wykonaniu był słabszy, później zawodnicy dokonali korekt w ustawieniu sprzętu i końcówka była już dobra. To był fajny mecz, trzymał w napięciu do ostatniego wyścigu. Cała drużyna pojechała, wywalczyliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze - powiedział w rozmowie z Radiem Elka Roman Jankowski.
[ad=rectangle]
W Tarnowie nieco słabiej spisał się Tomas H. Jonasson, który wywalczył tylko trzy punkty (0,0,3,0). - Planowaliśmy, by dokonać zmiany za Jonassona w jego trzecim starcie. Wynik był jednak dla nas dość dobry, więc Szwed pojechał i akurat wygrał ten bieg. Właśnie dlatego Tomas pojechał cztery razy. Gdyby Jonasson nie zwyciężył, to gotów do zmiany był już Piotr (Pawlicki) - skomentował trener Byków.
Po zupełnie nieudanym spotkaniu w Grudziądzu (tylko trzy punkty w czterech startach), w Tarnowie lepiej zaprezentował się już Emil Sajfutdinow. - Może nie było najlepiej ze startu, ale na dystansie było widać u niego wolę walki. Emil pokazał swój kunszt i udowodnił, że potrafi dowozić punkty. W następnym meczu na pewno będzie jeszcze lepiej - ocenił Jankowski.
źródło: Radio Elka
[b]Skrót meczu Unia Tarnów - FOGO Unia Leszno
[/b]
a co pokazał w Grudziądzu?:(