Tarnowianie zajmują szóstą lokatę w tabeli PGE Ekstraligi, ale zapowiadają, że nie zrezygnowali jeszcze z walki o play-offy. By dostanie się do pierwszej czwórki było możliwe, Jaskółki potrzebują wsparcia ze strony Janusza Kołodzieja. W ostatnim, przegranym meczu z Fogo Unią Leszno zdobył jednak zaledwie sześć punktów i bonus. W poprzednim sezonie, gdy Unia Tarnów przez długi czas dzieliła i rządziła w lidze, "Koldi" był wiodącą postacią zespołu, ciesząc się średnią biegową 2,241.
[ad=rectangle]
Zdaniem trenera Pawła Barana, problemy tarnowskiego zawodnika wynikają w dużej mierze z powrotu tłumików przelotowych. - W sporcie żużlowym wiele zależy nie tylko od zawodnika, ale i od sprzętu. Jakimś problemem była w jego przypadku wymiana tłumików. Widać to poza tym nie tylko na przykładzie Janusza, ale i innych zawodników. Pewien wpływ musiały mieć też problemy zdrowotne, z jakimi Kołodziej borykał się na początku sezonu. Gdy zawodnik wraca później na tor, potrzeba czasu nim wróci do pełnej dyspozycji - ocenił Paweł Baran.
Tarnowski szkoleniowiec jest jednak zdania, że nieudany występ z Fogo Unią był w przypadku "Koldiego" jedynie wypadkiem przy pracy. - Patrząc na postawę Janusza w ostatnich tygodniach można stwierdzić, że powoli się rozpędza. Mecz z Lesznem zakłamuje trochę ten obraz, ale myślę, że był to jeden z tych słabszych występów, które w najbliższym czasie się nie powtórzą - stwierdził.
Paweł Baran nie ukrywa, że tarnowianie liczą na punkty Kołodzieja w kluczowej fazie tego sezonu. Jaskółki mają nadal duże szanse na awans do play-offów. Warunkiem jest jednak wygranie czterech pozostałych meczów na własnym torze i uzbieranie jak największej liczby bonusów. - Pamiętam, że w sezonie 2013 Janusz także miał początkowo problemy. Nie był zadowolony z motocykli i dużo zmieniał przy sprzęcie, poszukując rozwiązania u różnych tunerów. Później doszedł ze wszystkim do ładu i został Indywidualnym Mistrzem Polski. Teraz może być tak samo - podsumował z optymizmem Baran.
[b]Skrót meczu Unia Tarnów - FOGO Unia Leszno
[/b]
JANUSZ
TRZYMAJ GAZ
POZDRO