Ostra jazda Krystiana Pieszczka w Lesznie. "Najlepiej połamać kolegę?"

Krystian Pieszczek zdobył brązowy medal w MIMP, ale po zawodach musiał tłumaczyć się z groźnego ataku na Adrianie Cyferze. Młodzieżowca SPAR-u Falubazu ostro skrytykował zwłaszcza Piotr Pawlicki.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w gonitwie piętnastej. Wyjeżdżający z wewnętrznej strony toru Krystian Pieszczek bezpardonowo zaatakował wówczas Adriana Cyfera, który z trudem utrzymał się na motocyklu (zdarzenie obejrzeć można

, od 22:20). Gorzowski młodzieżowiec dojechał do mety na ostatniej pozycji, a zwycięski junior SPAR-u Falubazu Zielona Góra otrzymał ostrzeżenie za spowodowanie zagrożenia na torze.
[ad=rectangle]
Pieszczek świętował zdobycie medalu, ale po zakończeniu zawodów pytano go zwłaszcza o zajście z piętnastego wyścigu. Sam zawodnik nie poczuwał się jednak do winy, mówiąc: - Taki jest żużel. Po prostu nie zostawiłem rywalowi miejsca przy bandzie. Wiadomo, nie są to zawody niskiej rangi, by przepuszczać kolegę.

Słysząc te słowa nie wytrzymał znajdujący się obok Piotr Pawlicki, który miał ewidentny żal o to, że Pieszczek nie wyraził skruchy z powodu groźnej sytuacji na torze. - Najlepiej połamać kolegę, by leżał w szpitalu? Tak z tego (co mówisz) wychodzi - powiedział. Pieszczek nie znalazł na to stwierdzenie żadnej odpowiedzi.

Sytuację tę ocenił także obserwujący zawody z parku maszyn trener gorzowian, Stanisław Chomski. Jak przyznaje, w przypadku, gdy Adrian Cyfer nie utrzymałby się na motocyklu, zarządzono by powtórkę biegu, z której Pieszczek zostałby wykluczony. - Był to z pewnością groźny atak na pograniczu faulu. Zawodnicy jechali w kontakcie i gdyby Adrian upadł, mogłoby być naprawdę niebezpiecznie. Cieszę się, że wyszedł z tej sytuacji i zdołał utrzymać się na motocyklu. Szkoda jedynie punktów, które prawdopodobnie zaważyły na walce o medale - przyznał Chomski.

Gdyby sędzia Leszek Demski podjął inną decyzję i Krystian Pieszczek zostałby z piętnastego biegu wykluczony, zielonogórski młodzieżowiec miałby w swoim dorobku trzy punkty mniej i nie zdobyłby brązowego medalu.

Komentarze (542)
avatar
Bartosz Kilan
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w mojej skromnej ocenie, to nie było niezostawienie miejsca, tylko bezczelne wywiezienie zawodnika w płot.... 
avatar
sportfanklub
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A sędzia ślepy i nie widział faulu. Kontuzje się mnożą, bo sędziowie, to nie sędziowie. Przypadkowi ludzie, którzy nigdy na żużlu nie jeździli. 
avatar
popol
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hehehe a najwiecej do powiedzenia mial Pawlicki ktory sam czysta jazda nie grzeszy i jedzie tam gdzie go motor powiezie 
avatar
smok
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na miejscu pana Cyfera, zatrzymałbym się i położyłbym motocykl. Bieg powinien być przerwany, a pan Pieszczek wykluczony. 
avatar
Henryk
14.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale nogi Krystian chyba jednak nie wystawiał Adrianowi, tak jak niektórzy ?.