Artur Mroczka ważnym ogniwem tarnowian w MPPK. "Trzeba było pilnować pozycji"

Unia Tarnów zdobyła brązowy medal w rozegranym w Lesznie finale MPPK. Zawody zakończono jednak już po czternastym wyścigu. - Troszkę warunki torowe nie pozwalały na szarże - mówi Artur Mroczka.

Na ponad godzinę przed rozpoczęciem finału MPPK w Lesznie zaczęło padać. Opady nie ustały i zawodnicy musieli rywalizować w deszczu. Artur Mroczka zdobył sześć punktów i bonus. - Dziś było w miarę dobrze. Troszkę warunki torowe nie pozwalały na szarże i trzeba było pilnować pozycji.
[ad=rectangle]

Tak naprawdę jednak tylko dwa ostatnie biegi były dobre w wykonaniu 25-latka, bowiem na początku zdobył on zaledwie jedno "oczko". Potem już był niepokonany, a Unia Tarnów odnosiła wówczas dwa podwójne zwycięstwa. Z czego wynikała ta przemiana? - Myślę, że to wynikało z tego, że ostatnio mało jeździłem i te pierwsze biegi były troszkę kontrolne. Musiałem zobaczyć, co się dzieje na torze. Później zmieniłem ustawienia i byłem dopasowany. Starty miałem lepsze, a przecież wiadomo, że z przodu jeździ się dużo łatwiej - oznajmił.

Wcześniej na "Smoczyku" rozegrany został finał MIMP. Wielu z uczestników mistrzostw par było już obecnych podczas rywalizacji juniorów. Mogli podpatrzeć wówczas jak zachowuje się tor. - Byłem też na tych juniorskich zawodach, ale tak naprawdę tor się w tym czasie tak dużo nie zmienił. Padało jednak ciągle i zrobiło się nieco bardziej przyczepnie.

Artur Mroczka i Janusz Kołodziej wywalczyli brązowy medal MPPK
Artur Mroczka i Janusz Kołodziej wywalczyli brązowy medal MPPK

Po niecałym miesiącu przerwy wraca PGE Ekstraliga. Tarnowskie Jaskółki czeka w najbliższą niedzielę mecz u siebie z MRGARDEN GKM Grudziądz. Czy przed tymi zawodami Artur Mroczka jeszcze gdzieś wystartuje? - Zawodów nie mam żadnych zaplanowanych, ale będę trenować i przygotuję się odpowiednio - zapewnił.

Grudziądzanie jak dotąd nie wygrali żadnego wyjazdowego spotkania. Nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała się po najbliższej niedzieli zmienić. - Maksymalnie musimy być i tak skoncentrowani, by grudziądzanie nawet przez chwilę nie poczuli, że mogą zwyciężyć. Myślę, że możemy wysoko wygrać, a to tak naprawdę jest potrzebne i kibicom i zawodnikom, którzy mogliby się podbudować po ostatnich słabszych meczach - poinformował.

W drużynie przyjezdnych najwyższą średnią może pochwalić się Krzysztof Buczkowski. Piętą achillesową tej drużyny jest jednak formacja młodzieżowa. - Ciężko jest oceniać siłę drużyny na wyjeździe. Widać, że słabiej jadą tam juniorzy. Na seniorów trzeba będzie uważać. Artiom Łaguta może być jednym z lepszych zawodników. Podobnie Tomasz Gollob - zakończył Mroczka.

Źródło artykułu: