W sobotnim turnieju "Power" zapisał przy swoim nazwisku łącznie 14 punktów. Wyścig finałowy Nicki Pedersen ukończył jedynie za plecami Emila Sajfutdinowa. - W Landshut czułem się szybki na tym torze i jestem zadowolony z drugiego miejsca. To naprawdę długi tor i trzeba tak ustawić motocykle, aby nabrały optymalnej prędkości - przyznał Duńczyk na łamach speedwayeuro.com.
[ad=rectangle]
Po dwóch finałach SEC przy nazwisku 38-latka znajduje się 29 oczek w przejściowej klasyfikacji cyklu. Trzykrotny IMŚ nie ukrywa, że jego celem jest medal mistrzostw Europy. - To jest tylko sport. To prawda, tracę w tym momencie dwa punkty do Emila, ale pamiętajmy, że do końca zostały jeszcze dwie rundy. Myślę, że to dobry punkt wyjściowy przed Kumlą i Ostrowem. Tak naprawdę dwa punkty można odrobić w jednym biegu, a więc jak najbardziej realnie myślę o kolejnym medalu Indywidualnych Mistrzostw Europy - dodał Pedersen.
źródło: [b]speedwayeuro.com
[/b]