Paweł Baran: GKM nie będzie formalnością. Też może zaskoczyć

Z racji tego, że tarnowska Unia wygrała wyjazdowy mecz w Grudziądzu, jest w komfortowej sytuacji przed rewanżem na własnym torze. - Nie traktujemy tego jako formalności - zaznacza trener Paweł Baran.

Do pierwszego pojedynku tych drużyn doszło 17 maja. Tarnowianie odjechali wówczas jeden z lepszych meczów w tym sezonu, wygrywając na torze MRGARDEN GKM-u Grudziądz 52:37. - W tamtym meczu nasza drużyna zaprezentowała się rzeczywiście bardzo dobrze i pokazała, że drzemie w niej spory potencjał. Mamy dobrą sytuację przed rewanżem, ale nie możemy liczyć na to, że GKM nie będzie walczyć. Skoro my mogliśmy wygrać w Grudziądzu, to dlaczego nasz rywal nie miałby zaskoczyć w Tarnowie? W Ekstralidze, co zawsze powtarzam, nie ma łatwych meczów i nie traktujemy rewanżu jako formalności - przyznał w rozmowie z naszym portalem Paweł Baran.
[ad=rectangle]
Tarnowianie zajmują szóstą lokatę w ligowej tabeli, ale nie zrezygnowali jeszcze z rywalizacji o play-offy. Warunkiem do tego, by liczyć się w walce o pierwszą czwórkę jest wygranie pozostałych czterech meczów na własnym torze i zdobycie kilku punktów bonusowych. - GKM jedzie o utrzymanie, ale nam także towarzyszy duża presja. Przecież w przypadku, gdy nie zdobylibyśmy trzech punktów w niedzielę, moglibyśmy zapomnieć o play-offach, a tego byśmy nie chcieli. Strata punktów z grudziądzanami to scenariusz, którego nie chcemy w ogóle rozważać. Zamierzamy walczyć i wygrać kolejne mecze, zaczynając od tego w najbliższą niedzielę - dodał szkoleniowiec.

Jako, że w pełni zdrowy jest Leon Madsen, tarnowianie nie dadzą na razie kolejnej szansy Wiktorowi Kułakowowi. Rosjanin pojawił się w składzie Jaskółek w Gorzowie, ale nie zdobył tam nawet punktu. - Jedziemy w optymalnym zestawieniu i nie dokonamy na razie żadnych zmian. Do meczu przygotujemy się tak samo jak do poprzednich na naszym torze. W ostatnich tygodniach mieliśmy przerwę od ligi, ale zawodnicy - zarówno seniorzy, jak i juniorzy - pozostają w rytmie startowym. Z tym nie powinno być problemu - podsumował trener Baran.

Źródło artykułu: