Szymon Grobelski: Trzeba twardo iść po swoje, a nie płakać

Szymon Grobelski zanotował groźny upadek podczas zawodów Nice Cup w Krakowie. Młodzieżowiec powoli powraca do pełni sił po tym incydencie.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Kolizja zawodnika Orła Łódź wyglądała naprawdę koszmarnie. Szymon Grobelski próbował wyprzedzić Rafała Malczewskiego, jednak pociągnęło go na koleinie i zahaczył o tylne koło rywala. Ostatecznie ten pierwszy wylądował na pasie bezpieczeństwa, natomiast jeździec Włókniarza Częstochowa z wielkim impetem uderzył w bandę. Na szczęście Grobelski nie nabawił się groźniejszej kontuzji i powoli wraca do pełni sił. - Jeszcze trochę odczuwam skutki tego upadku. Najbardziej ucierpiała lewa noga i bark, ale już jest prawie okej. Robiłem wszystko, aby w niedzielę wyjechać na tor, jednak ból za mocno mi dokuczał, więc postanowiłem odpuścić - przyznał podczas rozmowy z naszym portalem.
Po tej kolizji na młodego zawodnika spadła niemała fala krytyki. Lech Kędziora przyznał, że junior nie myśli na torze. Doświadczony szkoleniowiec podkreślił także, iż młodzian miał sporo szczęścia, bowiem nieopodal całego incydentu znajdował się słup. Gdyby jeździec w niego uderzył, to skutki tegoż wybryku mogłyby być o wiele bardziej bolesne. Jak słowa trenera odebrał Grobelski? - Każdy, kto widział ten upadek, wypowiedziałby się inaczej. Zapewne trener był zły, bo już wiedział, że stracił zawodnika na niedzielny mecz, dlatego mógł tak powiedzieć - dodał.W środkach nie przebierał także Rafał Malczewski. Reprezentant klubu spod Jasnej Góry otwarcie powiedział, iż Grobelski nie powinien uczestniczyć w zawodach żużlowych. Wychowanek bydgoskiej Polonii ma na ten temat zupełnie inne zdanie. - Uważam, że Rafał Malczewski nie powinien się wypowiadać na temat czy ja powinienem jeździć na żużlu. Po prostu kim on jest w speedway'u? Żeby jeździć na żużlu trzeba być po prostu twardym, a nie miękkim i twardo iść po swoje, a nie płakać.
- Trzeba twardo iść po swoje, a nie płakać - stwierdził Grobelski - Trzeba twardo iść po swoje, a nie płakać - stwierdził Grobelski
W najbliższym czasie Szymon Grobelski będzie miał sporo pracy. Niebawem 19-latek rozpocznie przygotowania do kolejnego spotkania ligowego. Przypomnijmy, iż w najbliższą niedzielę ekipę łódzkiego Orła czeka bardzo trudne zadanie. Biało-niebiescy zmierzą się na domowym owalu z drużyną ŻKS ROW-u Rybnik. - W czwartek i piątek mamy trening przed spotkaniem ligowym, więc będę się przygotowywał. W niedzielę jest mecz, w którym chciałbym jak najlepiej wypaść - dodał.

Trener Orła niejednokrotnie negatywnie wypowiadał się o młodzieżowcach tejże drużyny. Jak taka krytyka wpływa na psychikę młodych zawodników? - Bardzo dobrze, jeszcze bardziej nas to mobilizuje - zapewnił Szymon Grobelski, kończąc rozmowę z portalem SportoweFakty.pl.




Czy uważasz, że wypowiedź Rafała Malczewskiego była niestosowna?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×