Większość sympatyków SPAR-u Falubaz Zielona Góra chłodno przywitała Darcy'ego Warda, a na jednej z trybun pojawił się baner, w którym fani wyrazili niezadowolenie z zakontraktowania Australijczyka. - Jeśli chodzi o transparent to w jakimś sensie można to zrozumieć. Jako klub nigdy nie byliśmy przeciwko kibicom. Ta współpraca układała się raz lepiej, raz gorzej, ale była i jest. I tu nie mogą kibice nam nic zarzucić. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że klub i kibice to jedno ciało. Były sytuacje, za które musieliśmy się wstydzić, płacić kary. Za mecz z ze Stalą Gorzów zapłaciliśmy 60 tysiące kary! Umożliwialiśmy zbiórkę pieniędzy, niejednokrotnie dopłacaliśmy do opraw, sreberek itp. Ten pewny etap się chyba w niedzielę gdzieś zakończył. Myślę, że wszyscy przeżyliby tę pierwszą część transparentu. Sędzia i ochrona zadecydowali, że on zostanie. Większość była w szoku, że tak został przywitany zawodnik - powiedział w rozmowie z Radiem Zielona Góra Robert Dowhan, cytowany przez sport.zgora.pl.
[ad=rectangle]
Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas 11. wyścigu, kiedy to na torze pojawiła się grupka osób. Żużlowcy zdołali ją jednak ominąć. - Jeżeli mówimy o poszanowaniu barw klubowych, a w czasie biegu zamaskowani ludzie wkraczają na tor, żeby zerwać transparent drużyny przeciwnej, to gdzie tu logika? To mogło skończyć się tragicznie. Żużlowiec jedzie tam z prędkością 100-110 kilometrów na godzinę. My chcemy ochłonąć, nie chcemy podejmować pochopnych decyzji, bo zawsze byliśmy z kibicami i współpracowaliśmy z nimi. Myślę, że z tymi udogodnieniami będziemy musieli się pożegnać. Nie weźmiemy też odpowiedzialności za zorganizowane grupy na wyjazdach. Zastanawiamy się nad tym, by pieniądze zbierane podczas meczów przekazywane były nie na oprawy, ale na rzecz naszej fundacji. Prawdopodobnie kibice będą musieli opuścić pomieszczenia klubowe, gdzie kibice przechowywali swój sprzęt, przygotowywali się do meczu - skomentował senator RP.
źródło: Radio Zielona Góra/sport.zgora.pl
Skrót meczu SPAR Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław
Źródło: PGE Ekstraliga/x-news
Dobrze, że go złapali.