Jacek Krzyżaniak (trener KS Toruń): Gdańszczanie wygrali, ale naszym celem jest przede wszystkim jazda najmłodszych. Brakuje nam troszeczkę do wyższego poziomu, ale dla tych zawodników, którzy dopiero co zdali licencję konieczne są starty w takich zawodach i jazda w kontakcie ponieważ wtedy będą to odpowiednio czuli. Same treningi nie wystarczą. Prawdopodobnie Wybrzeże wygra grupę, ale przed nami kolejne imprezy i różnie to bywa.
[ad=rectangle]
Oskar Polis (Włókniarz Częstochowa): Spodziewałem się dużo lepszego występu w swoim wykonaniu. Dwanaście punktów zdobytych przeze mnie jest poniżej krytyki. Czy jeszcze Włókniarz powalczy o coś więcej w tej grupie? Ciężko mi na ten moment cokolwiek powiedzieć.
Dominik Kossakowski (Wybrzeże Gdańsk): Pocieszające jest to, że drugi raz zwyciężyliśmy. Oby tak dalej i mamy nadzieję, że uda nam się awansować. Toruń jest moją "piętą achillesową" i wciąż uczę się jazdy na tym torze. Każde takie zawody są potrzebne, a im więcej startów, tym lepiej.
Grzegorz Dzikowski (trener Wybrzeże Gdańsk): Do wygranej w grupie pozostały jeszcze dwie rundy. Przykro, że dzisiaj musieliśmy sobie radzić w trzyosobowym składzie, ale niestety lekką kontuzję odniósł Aureliusz Bieliński i musieliśmy się ratować jadąc w trójkę. W każdej drużynie musi być taka lokomotywa jak dziś u nas Łukasz Sówka. Stanął on na wysokości zadania i przegrał tylko jeden bieg. Z kolei Patryk Beśko i Dominik Kossakowski trochę się pogubili co skutkowało tym, że przeplatali bardzo dobre biegi nieudanymi, ale to są młodzi zawodnicy i wciąż się uczą.