Fogo Unia odbierze Stali marzenia? "Nie ma mowy o odpuszczaniu"
Prowadząca w ligowej tabeli Fogo Unia jest w komfortowej sytuacji przed ostatnimi meczami rundy zasadniczej Ekstraligi. Mecz z gorzowską Stalą ma być jednym ze sprawdzianów przed play-offami.
W przypadku wygranej nad gorzowianami Fogo Unia mogłaby się umocnić na czele tabeli PGE Ekstraligi. Drugich w stawce wrocławian i trzecich torunian czekają bowiem w tę niedzielę trudne mecze wyjazdowe. Aktualnie przewaga nad Betardem Spartą wynosi cztery punkty. - Wygranie rundy zasadniczej jest po prostu drogą do celu, jakim jest końcowe zwycięstwo w play-offach. To finałowa część sezonu będzie dla nas najważniejsza. Jeśli jednak uda nam się utrzymać pierwszą pozycję na koniec rundy rewanżowej, będziemy zadowoleni - stwierdza przedstawiciel klubu.
W porównaniu do meczu z rzeszowianami w składzie Fogo Unii ma dojść do jednej zmiany. Tobiasza Musielaka, który zdobył dwa punkty i bonus zastąpi Tomas H. Jonasson. Piotr Rusiecki, pytany o dotychczasową postawę Szweda, który ma średnią biegową 1,409, odparł: - Tomas jeździ w parze z Nickim Pedersenem i nie ma łatwego zadania. Swoją robotę wykonuje jednak solidnie, choć wiemy, że stać go na jeszcze lepszą jazdę. Pamiętam jego mecze, gdy przyjeżdżał do Leszna i w barwach innych drużyn robił dwucyfrowy wynik.
Bez względu na losy niedzielnego spotkania, punkt bonusowy niemal na pewno zostanie w Lesznie. Fogo Unia wygrała bowiem na początku sezonu w Gorzowie 51:38.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>