- Wreszcie miałem starty, moja jazda była płynna i wreszcie to wszystko pojechało. Męczyłem się wiele ostatnio i potrzebowałem takiego startu jak dziś, bo po nim w następnych zawodach jedzie się bardziej zmotywowanym i pełnym wiary - powiedział Okoniewski.
Na koniec pomeczowego wywiadu żużlowiec podziękował kibicom, rodzinie i... wiosce wędkarskiej.
{"id":"","title":""}
Źródło: PGE Ekstraliga/x-news
...śmiać się czy płakać??? ...ja bym nie wtrącał się do nas tylko zapłakał nad losem Polonii,bo jest się czym martwić!!!