Krystian Pieszczek: Przegraliśmy na własne życzenie
SPAR Falubaz w niedzielę musiał uznać wyższość Unii Tarnów. Jaskółki wygrały w Winnym Grodzie 47:43. - Przegraliśmy na własne życzenie - skomentował Pieszczek.Tarnowianie w niedzielę ani przez chwilę nie przegrywali ze SPAR-em Falubazem Zielona Góra, który był faworytem tego spotkania. Zielonogórzanie mieli jeszcze bardziej utrudnione zadanie po ósmym wyścigu, kiedy to kontuzji doznał Piotr Protasiewicz. - Co tu dużo mówić. Przegraliśmy na własne życzenie. Pogubiliśmy się od pierwszego biegu, potem jeszcze kontuzja Piotrka, trochę nam opadły siły. Gdyby był kapitan, to może wygralibyśmy ten mecz, ale teraz to można tylko gdybać. Na początku nie dopasowaliśmy się do nawierzchni. Końcówka może była trochę lepsza, ale to było jednak za mało, bo tarnowianie byli już krok do przodu - podsumował Krystian Pieszczek, który w starciu z Jaskółkami wywalczył sześć punktów i bonus w pięciu gonitwach.
W niedzielę największą bolączką Żółto-Biało-Zielonych był moment startowy. W tym elemencie zdecydowanie lepiej spisywali się goście z Tarnowa. - To nie był nasz tor. Trenowaliśmy na zupełnie innej nawierzchni. Mecz był jednak zagrożony i komisarz toru kazał zrobić bardzo twardą nawierzchnię. Trudno było mijać kogokolwiek na dystansie i tak się los potoczył. Przeciwnicy wiedzieli, że w polu będzie twardo, przestawili się na starty i ciągnęli wynik do końca - skomentował drugi z zielonogórskich młodzieżowców Alex Zgardziński.
Skrót meczu SPAR Falubaz Zielona Góra - Unia Tarnów
Źródło: PGE Ekstraliga/x-news
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Mecz sensacja tej kolejki, Przeszedł do historii i już nikt nic nie zmieni szkoda gdybać. -
kaz Zgłoś komentarz
Krycha, my to wszystko wiemy. Tylko czemu wy, nie zrobiliście tego, co przyjezdni? -
Boguś z Zielonej Góry Zgłoś komentarz
tu kibice,a kibole.Taką mam nadzieję. Tarnowianie popatrzcie na tabelę.Teraz w obliczu nieszczęść jakie panują w Falubazie,prawdopodobnie mogli byście walczyć o pozostanie w EL na miejscu 6-7. Powinniście być bardziej koleżeńscy.Chyba że wolicie "...JAK KUBA BOGU,TAK BÓG KUBIE..." Ja ze swojej strony wolałbym być koleżeńskim. Pozdrawiam -
Boguś z Zielonej Góry Zgłoś komentarz
ciężko,ale to jest sport ! Zawsze to mówię.I to co nie jest możliwe staje się możliwym. Tak więc ... USZKA DO GÓRY BĘDZIE DOBRZE. Pozdrawiam serdecznie -
knight of steel Zgłoś komentarz
[quote]Przegraliśmy na własne życzenie[/quote] Wiesz że w falubazie jest magia to po co takie życzenie wypowiadałeś?:D -
Oyayebye Zgłoś komentarz
Fakt jest taki ze Falubaz przegrał u siebie z kelnerami. A o medalach myślą. Z czym do ludzi?? -
Stach UT Zgłoś komentarz
Koldi latał po całym torze. Praktycznie w każdym biegu wyrywał pozycje na dystansie, ale widać, że sprzęt miał kosmiczny tego dnia. -
Zawsze My Zgłoś komentarz
"Przeciwnicy wiedzieli, że w polu będzie twardo, przestawili się na starty i ciągnęli wynik do końca" no proszę a miejscowi nie wpadli na ten pomysł -
BornToDie Zgłoś komentarz
Krycha odrodzenie wielkie, punktuje jak po***any :D -
Apator Fan-RSKZ Zgłoś komentarz
Znów płacz na tor i komisarz.Jak mecz w Toruniu był żagrożony to było dobrze. -
stanley Gw Zgłoś komentarz
Krystian, myślałem że na swoim torze będziesz "śmigał". A Ty sześć punktów w pięciu biegach, to nie wielki wkład dla drużyny. -
marow77 Zgłoś komentarz
Ten temat juz byl , wiec jak SF nie maja co pisac to niech nie pisza. -
PIRO Zgłoś komentarz
Protasiewicz jakoś jechał Koldi to samo na dystansie wyprzedzał dajcie spokój ludzie teraz wam płacz został hehe