Istotę wprowadzenia takiego stanowiska wyjaśnił na łamach polskizuzel.pl Zbigniew Fiałkowski, działacz Głównej Komisji Sportu Żużlowego - Po co są licencje? Żeby kluby wiedziały z kim mogą poważnie rozmawiać na temat wszelkich spraw, także kontraktowych, dotyczących danego zawodnika Dotąd było tak, że żużlowców czasami reprezentowała narzeczona, innym razem mechanik, kierowca, ciocia lub ojciec. Na końcu każda z tych osób i tak odsyłała klub do samego zawodnika. Było z tym naprawdę sporo niepotrzebnego zamieszania - przyznał.
[ad=rectangle]
W piłce nożnej menadżerowie działają już od kilku lat. Warto odnotować, że jedna osoba z licencją menadżerską może reprezentować dowolną grupę zawodników. - W piłce nożnej takie zasady obowiązują od lat i to jest normalne. My nad sprawą pracowaliśmy od października ubiegłego roku, w końca przeszła ona wszystkie szczeble, przerodziła się w konkretną uchwałę i to powinno wiele spraw załatwić - zauważył Fiałkowski.
Aplikacje na licencję menedżerską można składać do końca stycznia każdego roku. Licencja będzie kosztowała 1800 złotych na rok kalendarzowy. Mogą się o nią ubiegać osoby, które ukończyły 21 lat i nie skazane prawomocnym wyrokiem.
Czynności wchodzące w zakres działalności menedżera, bez konieczności posiadania licencji, mogą być wykonywane także przez adwokata lub radcę prawnego (wyłącznie w granicach przysługujących mu uprawnień zawodowych), a także przed rodziców lub opiekuna prawnego i rodzeństwo lub współmałżonka zawodnika (wszyscy oni muszą posiadać pełnomocnictwo).
Źródło: polskizuzel.pl
Ci kolesie albo robią sobie jaja albo naprawdę są nieźle stuknięci.
kwitka świadczącego o ukonczeniu przynajmniej wieczorowej podstawówki