Fogo Unia wreszcie wygra na Motoarenie? "Możemy się zrewanżować za pierwszy mecz"
Fogo Unia w najbliższą niedzielę jedzie do Torunia. Obie drużyny będą chciały zgarnąć 3 punkty, bowiem w Lesznie Anioły wygrały tylko dwoma punktami. - Możemy się zrewanżować - mówi Bartosz Smektała.
Piotr Walkowiak
Pech dopadł w środę juniora Fogo Unii Leszno - Bartosza Smektałę. W IV rundzie MDMP, rozegranej na Smoku, w ostatnim wyścigu zdefektował mu motocykl tuż po starcie. Wcześniej prezentował się przyzwoicie i jechał w kontakcie z bardziej doświadczonymi zawodnikami. - Zabrakło mi tylko ostatniego biegu, gdzie przytrafił mi się defekt. Straciłem mój najlepszy silnik. Taki jest już jednak żużel i nie mogę się tym załamywać - powiedział niespełna 17-letni leszczynianin.
Bartosza Smektałę czeka praca ze sprzętem
Obie drużyny są już praktycznie pewne pierwszej czwórki. Co więcej, bardzo prawdopodobne, iż leszczynianie wygrają rundę zasadniczą, a torunianie uplasują się na drugiej pozycji. W tej kwestii za dużo nie zmienia też mecz w Toruniu, bowiem nawet w przypadku przegranej Fogo Unii, ma ona na tyle dużą przewagę, że powinna utrzymać się przed podopiecznymi Jacka Gajewskiego.
Od powstania Motoareny, Byki nie zdołały jednak jeszcze tam zwyciężyć. W tym roku mają już na to duże szanse. W ich składzie jest przecież choćby doskonale się tam czujący Emil Sajfutdinow. - Wszystko jest możliwe, tym bardziej, że pierwszy mecz przegraliśmy u siebie. Możemy więc się zrewanżować, choć na pewno czeka nas ciężki pojedynek - zakończył Bartosz Smektała.
Fogo Unia chciałaby wygrać w Toruniu. "Liczymy na pomoc Emila Sajfutdinowa"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>