Zawieszenie zielonogórskiego zawodnika wygasa z 8 na 9 sierpnia. Traf chciał, że właśnie w nadchodzącą niedzielę odbędą się derby w Gorzowie Wielkopolskim. Wobec osłabień kadrowych SPAR Falubazu przesądzone jest to, że w zestawieniu przyjezdnych znajdzie się miejsce dla Patryka Dudka. "Duzers" zastąpi desygnowanego do awizowanego składu Krzysztofa Jabłońskiego.
[ad=rectangle]
Jak zapewnia Jacek Frątczak, zielonogórzanie nie mają większych obaw związanych z powrotem 23-latka do ligowego ścigania. - Patryk od kilku tygodni intensywnie trenuje na torze. W pewnych obszarach nie jest jeszcze doskonale, ale nie dostrzegamy u niego jakichś specjalnych problemów. Pozostali zawodnicy wchodzą już w zasadzie w ostatnią fazę sezonu, więc selekcję i dopasowanie sprzętu mają za sobą. Patryk w stosunkowo krótkim czasie będzie musiał to nadrobić, ale jesteśmy o to spokojni. Trenuje na różnych torach i czuje się dobrze. Oczywiście ostateczna weryfikacja nastąpi dopiero podczas zawodów ligowych - powiedział.
Zielonogórzanie przyznają, że występ w derbach w Gorzowie Wielkopolskim będzie dla Dudka sporym wyzwaniem. - Tak akurat się złożyło, że jego zawieszenie wygasa w dniu tych zawodów. Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja, że trafia akurat na tak ważny mecz w lidze. Lepiej byłoby, gdyby wcześniej mógł wystartować w zawodach o nieco mniejszej wadze. Obciążenie psychiczne będzie w niedzielę duże, bo będą to nie tylko derby, ale i mecz, który dla obu drużyn jest szalenie ważny w kontekście pierwszej czwórki tabeli. Pozostajemy jednak spokojni, bo pod względem psychicznym Patryk jest gotowy. Nie jesteśmy natomiast w stanie wyrokować jak wypadnie na torze. Czym innym jest trening, a czym innym spotkanie Ekstraligi, w dodatku o najwyższym ciężarze gatunkowym - przyznał Jacek Frątczak.
Przedstawiciele SPAR Falubazu liczą po cichu na to, że Dudek odnajdzie się na torze równie szybko jak Darcy Ward, który także wrócił w trakcie sezonu po zawieszeniu. - Patryk to wielki talent i myślę, że wszyscy, niezależnie od sympatii klubowej powinniśmy mu teraz kibicować. Nie mam wątpliwości, że w niedalekiej przyszłości będzie on decydować o sile naszej kadry narodowej. Widzimy jak szybko do dobrej jazdy po zawieszeniu wrócił Ward i liczymy, że w przypadku Patryka będzie wyglądać to podobnie. Właśnie tej myśli się trzymamy - podsumował.
Ciekaw jestem występu zawodnika po długiej, zasłużonej przerwie. Myślę, że wypadnie dobrze.