Nicki Pedersen nie czuje się winny i oskarża Gajewskiego: Menedżer mnie popchnął i złamał przepisy!

[tag=54]Nicki Pedersen[/tag] nie czuje się winny zamieszania z ósmego biegu meczu Fogo Unii Leszno z KS Toruń, po którym został wykluczony z zawodów.

- Zaraz po wypadku podszedłem do Doyle'a i zapytałem, czy wszystko jest z nim w porządku. On wie, że byłem od niego szybszy, wjechał we mnie, kiedy już go wyprzedziłem. Uważam, że sędzia podjął złą decyzję. Dodatkowo Gajewski przekroczył żółtą linię, czego nie wolno mu robić, a także mnie popchnął - powiedział Duńczyk.

Na zarzuty żużlowca odpowiedział menedżer torunian. - Nie przekroczyłem żółtej linii. Jakby Pedersen był szybszy, to nie przewróciłby Doyle'a. Ale przecież on nigdy nie jest winy - przyznał ironicznie Jacek Gajewski.

Zobacz zajście z 8. biegu -->

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Komentarze (273)
avatar
smok
11.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O czym Duńczyk mówi? ;D Uwielbiam go. 
avatar
Eraonim
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Doyle , co wszyscy widzieli wyprzedzany przez Nikiego położył się na nim i upadł. wiedział, że już nie da rady . . i tak postąpił - widać to wyraźnie. Uderzenie przez motocykl J Doylea spowodow Czytaj całość
avatar
Eraonim
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niki został przy swoim boksie napadnięty przez Jacka Gajewskiego!
Niepotrzebnie mu się zrewanżował.. a jak już , to powinien porządnie kopnąć go w jajca.. 
avatar
HugoFrugo
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikuś, żużel nie kręci się wokół Ciebie, Ty nigdy nic, to zawsze ktoś inny, nie masz godności dlatego Walas dobrze raz powiedział do kamery, że jesteś szmatą. 
Liiii
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziki tez był szybszy od Grega a Greg skoczył na niego z nudów :p Co za cyrk Dzikus Piotra na swoim torze wywoził ;p kabaret.pl