Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny liderem PGE Stali Rzeszów będzie Greg Hancock. Za dobrym wynikiem Amerykanina na torze w Tarnowie przemawia nie tylko znakomita forma (śr. 2,323 w bieżącym sezonie), ale przede wszystkim doskonała znajomość tarnowskiego obiektu. Hancock w sezonie 2012 oraz 2014 startował bowiem z Jaskółką na plastronie. Trzykrotny Mistrz Świata w ostatnich pięciu latach odjechał na torze przy ul. Zbylitowskiej aż 21 spotkań, a 14 z nich zakończył z dwucyfrowym wynikiem.
[ad=rectangle]
Obiekt odwiecznego rywala dobrze znają także Dawid Lampart i Artur Czaja. Ten pierwszy także startował niegdyś w barwach Unii Tarnów, choć przygody z Jaskółkami z pewnością nie wspomina zbyt udanie (w 2012 tarnowianie zdobyli Mistrzostwo Polski, ale Lampart większość sezonu spędził na ławce rezerwowych). Z kolei Czaja do przemysłowej dzielnicy Tarnowa przyjeżdżał w ostatnich latach bardzo często, czy to na mecze ligowe, czy też rozgrywki młodzieżowe. Najlepiej spisał się przed dwoma laty. W meczu pomiędzy Unią Tarnów a Włókniarzem Częstochowa (decydującym o brązowym medalu DMP) zdobył 11 punktów w siedmiu startach.
Sporo mniejszy bagaż doświadczeń z Tarnowa mają natomiast pozostali zawodnicy Janusza Ślączki. Mirosław Jabłoński w bieżącej dekadzie odjechał tam tylko pięć wyścigów. Z kolei Karol Baran w mieście gen. Józefa Bema ostatni raz ścigał się w sezonie 2003. Natomiast Kenni Larsen nigdy nie startował w Tarnowie w oficjalnych zawodach. Jednak pod nieobecność Petera Kildemanda, to właśnie od wyniku Larsena może dużo zależeć. Duńczyk w dwóch ostatnich spotkaniach PGE Stali Rzeszów zdobył łącznie 23 punkty z czterema bonusami, a w klasyfikacji indywidualnej ligi jest już na 16-tej pozycji.
Kluczem do ewentualnego sukcesu Żurawi może okazać się postawa 17-letniego Krystiana Rempały. Choć wychowanek PGE Stali Rzeszów nigdy nie wystąpił w Tarnowie w oficjalnym meczu ligowym, to Jaskółcze Gniazdo zna jak własną kieszeń. To właśnie w Małopolsce młodziutki Rempała stawiał swoje pierwsze kroki na motocyklu żużlowym. A w przedsezonowym test-meczu był najlepiej punktującym zawodnikiem rzeszowskiej drużyny (9+1). Rempała w pokonanym boju pozostawił wówczas m.in. Leona Madsena czy Artura Mroczkę.
Przypomnijmy, że zespół z Rzeszowa ostatni raz wygrał w Tarnowie w 2008 roku. Od tego czasu jeźdźcy ze stolicy Podkarpacia mają spore problemy, by nawiązywać równorzędną walkę na terenie rywala zza miedzy. Tym razem w szeregach PGE Stali jest jednak kilku zawodników, którzy doskonale wiedzą jak ścigać się po tarnowskim owalu. Czy to wystarczy, by sprawić sporą niespodziankę w 72. Derbach Południa? Czy może absencja Petera Kildemanda okaże się zbyt odczuwalna?
Statystyki zawodników PGE Stali Rzeszów na torze w Tarnowie wyłącznie w oficjalnych meczach ligowych (2010-2014):
Zawodnik | Mecze | Biegi | Punkty | Śr. Tarnów |
---|---|---|---|---|
1. Greg Hancock | 21 | 104 | 215+22 | 2,279 |
2. Karol Baran | - | - | - | - |
3. Dawid Lampart | 5 | 18 | 17+3 | 1,111 |
4. Mirosław Jabłoński | 2 | 7 | 6 | 0,857 |
5. Kenni Larsen | - | - | - | - |
6. Artur Czaja | 5 | 22 | 26+4 | 1,364 |
7. Krystian Rempała | - | - | - | - |
reszta rzeszowiakow nie da rady naszej drugiej lini.
tacy zawodnicy jak Bjerre Madsen moga przegrac,ale z hancockiem.
A nie larsenem.