Joonas Kylmaekorpi wydaje się być faworytem do jazdy w Rzeszowie. - Cały czas trwają rozmowy, a rzecz rozbija się, jak to zwykle bywa, o pieniądze - mówi Jan Cyzio, prezes Stali Rzeszów, o negocjacjach z Finem. - Przeszkodą jest fakt, że ma podpisany kontrakt w Gdańsku na warunkach ekstraligowych, czyli stawki są większe niż w pierwszej lidze. Ponieważ jednak Wybrzeże kupiło Hansa Andersena, uważam, że będą skłonni wypożyczyć Joonasa, gdyż nie będą w stanie utrzymać ich obu - stwierdza Cyzio, który liczy na dogadanie się z gdańskim klubem i samym zawodnikiem. Prezes Stali Rzeszów twierdzi, że dla samego zawodnika korzystniej będzie jeździć w pierwszej lidze. - Kylmaekorpi ma zakontraktowaną małą ilość startów w Gdańsku i jemu to na pewno nie pasuje, więc będzie szukał większej ilości startów i Stal Rzeszów mu oferuje więcej meczów do objechania - mówi Cyzio o szansach na pozyskanie Fina.
Niespodziewanym atutem w walce o pozyskanie Kylmaekorpiego może być były zawodnik rzeszowskiego klubu. - W zakontraktowaniu Fina swój udział może mieć Martin Vaculik, który przeszedł do Wybrzeża i w ramach takiego swoistego rewanżu gdańszczanie wypożyczą nam Jonasa - wyraża nadzieję prezes Stali i dodaje: - Zresztą samo Wybrzeże skłania się ku temu, aby Kylmaekorpi startował u nas, a nie w Ekstralidze, gdyż to jest zawsze mniejsza konkurencja - nie wzmacniają przecież swoich bezpośrednich rywali.
Drugim, dość niespodziewanym, kandydatem do jazdy w Rzeszowie jest Lukas Dryml. - Lukas sam zgłosił akces do naszego zespołu. Z nim też rozmawiamy, ale jego wymagania są zbyt wysokie. Być może Czech skoryguje swoją ofertę - stwierdza Cyzio, ale dodaje: - Wymagania Joonasa i Lukasa są porównywalne. Stal Rzeszów nie jest skłonna do zakontraktowania obu zawodników. - Wybieramy spośród dwóch i podejrzewam, że któryś z nich będzie u nas startował, ale raczej nie obydwaj. Pozyskany zawodnik będzie ostatnim obcokrajowcem, który podpisze z nami kontrakt - mówi prezes Stali o zagranicznych wzmocnieniach.
W przypadku pozyskania jednego z dwójki Kylmaekorpi – Dryml drużyna Stali Rzeszów będzie już ukształtowana. Do zespołu mogą jednak w przyszłości dołączyć kolejni zawodnicy. - Nie wykluczamy pozyskania jeszcze kogoś w późniejszym terminie, zobaczymy jacy zawodnicy pozostaną na rynku. Zawsze większy luz daje posiadanie rezerwowego dla seniora czy juniora. Być może ktoś podpisze z nami umowę warszawską - mówi prezes Stali Rzeszów.
Rzeszowianie po przegranych barażach z gdańską drużyną spadli do I ligi. Na domiar złego nie była jasna przyszłość rzeszowskiego żużla. To, że Stal wystartuje w lidze okazało się w czasie, kiedy rywale byli już znacząco wzmocnieni. - Można jednak przyznać, że skład jaki mamy nie jest zły. Rywale mieli wcześniej klarowną sytuację i więcej czasu. Można podać tutaj przykład Unii Tarnów, która wcześniej widziała, że opuści Ekstraligę i już przygotowywała kontrakty, gromadziła środki, a nas to spadło jak grom z jasnego nieba - stwierdza na koniec Jan Cyzio.