Kilka klubów zainteresowanych Erykiem Borczuchem

[tag=49181]Eryk Borczuch[/tag] od kilku tygodni przebywa na treningach w Polsce. 15-letni talent z Wysp Brytyjskich już za rok będzie mógł startować w rozgrywkach ligowych w naszym kraju.

Nastolatek od dłuższego czasu odnosi bardzo dobre wyniki, startując w różnych turniejach indywidualnych w Anglii. W polskiej lidze będziemy mogli zobaczyć go jednak dopiero w przyszłym sezonie, dlatego już teraz postanowił wykorzystać przerwę wakacyjną na treningi w ojczyźnie.
[ad=rectangle]
- Jak na razie pobyt w Polsce przebiega pozytywnie, od rana do wieczora tylko żużel. Pracujemy nad sprzętem, aby go udoskonalić i dopasować pod polskie tory, co nie jest łatwe. Staramy się jak najwięcej trenować. Skorzystaliśmy z gościnności klubu Unia Tarnów, gdzie odbyliśmy kilka treningów, za co dziękujemy. Gościliśmy również w Opolu, za co podziękowania również należą się trenerowi Panu Piotrowi Żyto. Mamy jeszcze w planach odwiedzić kilka torów w Polsce, aby doskonalić swoją jazdę. Do Anglii wracamy za mniej więcej dwa tygodnie - powiedział ojciec zawodnika, Sebastian Borczuch.

Niewiadomą jak na razie pozostaje kwestia przynależności klubowej młodzieżowca pochodzącego z Tarnowa. Opiekun żużlowca przyznaje, że pojawia się zainteresowanie ze strony klubów. - Oczywiście jest kila klubów, które zapytują, czy Eryk chciałby przystąpić do egzaminu na certyfikat w ich barwach. Z Tarnowa również pojawiło się zainteresowanie, przez co dostajemy zaproszenia na treningi. Jest jednak jeszcze trochę za wcześnie na jakieś wiążące decyzje. Na razie skupiamy się na jak najlepszym poznaniu i dopasowaniu się do polskich torów, a nie jest to łatwe, biorąc choćby nawet pod uwagę, iż niejedne krótkie tory w Polsce są dwa razy dłuższe od tych w Anglii - dodał Borczuch senior.

Mimo, że chętnych na zakontraktowanie 15-latka jest przynajmniej kilku, sprawy kontraktu nie są dla niego najważniejsze. - Wiele czynników musi wypalić, abyśmy mogli być pewni na 100%, gdzie Eryk podpisze kontrakt. Skupiamy się teraz na treningach, udziału w jak największej ilości zawodów oraz podpatrywaniu najlepszych, aby stać się lepszym zawodnikiem - zakończył Sebastian Borczuch.

Komentarze (41)
avatar
MoSeS
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
realnie patrzac, to chyba najabrdziej pasuje nam Krystian i Rolnicki, a z Erykiem obowiazkowy kontrakt i na wypozyczenie (no chyba, że odrazu zacznie jezdzic lepiej niz pozostali).
Krystian dla
Czytaj całość
avatar
RECON_1
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz pytanie czy mister Sadziu tego nie sppra, podejrzewam ze mlody zostalby objkety programamem azotow odnosnie mlodziezy wiec mialby na czym jezdzic i rozwijac swe umiejetnosci, na poczatku Czytaj całość
avatar
Mark211
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za wyszkolenie płaci się podmiotowi szkolącemu. W przypadku Krystiana nie ma klubu jest ojciec . To że przystąpił do licencji z żurawim na piersi nie daje klubowi nic poza kolejnym zawodnikiem Czytaj całość
avatar
omen
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopak wyszedł spod ręki Cierniaka i mam nadzieje ze Mirek zrobi wszystko żeby chłopak trafił do Tarnowa. Bo znając Sadego to pewnie ocknie się jak Eryk będzie już z kontraktem 5 letnim w inny Czytaj całość
elvis
27.08.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
No Sady...nie zaspij:)