Dwóch polskich juniorów w Speedway Grand Prix? "Mają potencjał, by się udało"

Dwaj najlepsi polscy juniorzy staną przed szansą awansu do cyklu Grand Prix. - W stawce jest wielu doświadczonych zawodników, ale myślę, że Bartkowi i Piotrkowi może się udać - mówi Zenon Plech.

Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki mają odpowiednio czwartą i szóstą średnią biegopunktową w PGE Ekstralidze. Już w najbliższą sobotę staną przed niebywałą szansą, jaką jest awans do przyszłorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Oprócz nich w GP Challenge na torze w Rybniku rywalizować będą także dwaj inni Polacy - Kacper Gomólski i Przemysław Pawlicki.
[ad=rectangle]
Patrząc na postawę w poszczególnych ligach, wysoko stoją zwłaszcza notowania Bartosza Zmarzlika i Piotra Pawlickiego. - Liczę na Bartka, bo od początku sezonu jeździ równo i potrafi się ścigać z najlepszymi. Zobaczymy jak będzie w przypadku Piotrka Pawlickiego, bo jemu zdarzają się wpadki, ale oglądam go nie tylko w polskiej lidze, ale też w szwedzkiej i widzę, że daje sobie radę. Obaj mają spore szanse i może im się udać - ocenił Zenon Plech.

By dostać się do cyklu Grand Prix, należy znaleźć się w pierwszej trójce sobotnich zawodów. Polaków czeka jednak trudne zadanie, gdyż chrapkę na awans mają między innymi Leon Madsen, Antonio Lindbaeck czy Peter Kildemand. Nie można lekceważyć też Chrisa Harrisa. - Zawody są jednak w Rybniku, więc nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż ten, w którym główne role odgrywają Polacy. Warto zauważyć, że wszyscy nasi reprezentanci w tym Challenge'u są naprawdę młodzi. Obyśmy doczekali się awansu któregoś z nich, bo cykl Grand Prix potrzebuje świeżej krwi. Zmarzlik czy Pawliccy by sobie tam poradzili - zaznaczył Plech.

Zdaniem gorzowskiego trenera, Stanisława Chomskiego, Bartosz Zmarzlik może podejść do zawodów bez przesadnej presji. Nie będzie bowiem tragedią, jeżeli jeszcze w tym roku nie awansuje do cyklu SGP. -To dla Bartka bardzo ważne zawody, ale nie jedyne. Walczy przecież także o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów i przed ostatnim turniejem ma szanse na wywalczenie złota. Co jest dla niego najważniejsze? O to trzeba pytać już samego zawodnika. Jeśli uda mu się awansować do Grand Prix, będzie to znakomite osiągnięcie. Pamiętajmy jednak, że jest nadal młody i nawet gdyby się nie udało, wszystko jest jeszcze przed nim - zaznaczył Chomski.

Bartosz Zmarzlik poznał już smak zwycięstwa w Speedway Grand Prix
Bartosz Zmarzlik poznał już smak zwycięstwa w Speedway Grand Prix

Ekspert naszego portalu, Krzysztof Cegielski od dłuższego czasu powtarza, że cykl SGP nie należy jedynie dla doświadczonych zawodników. Nie sądzi, by takim zawodnikom jak Zmarzlik mógł on zaszkodzić. - Niektórzy mówią, że lepiej zostawić zmagania w tym cyklu na później, ale bywało przecież tak, że ci, którzy podchodzili do sprawy w ten sposób, nigdy do Grand Prix się nie dostawali. Świetna forma nie trwa wiecznie, a jak widać na przykładzie w zasadzie wszystkich zawodników, słabsze momenty zdarzają się każdemu. Gdy idzie i jest dobrze, trzeba łapać wiatr w żagle i z tego korzystać. Cykl SGP może być świetną szkołą żużla i młody zawodnik na pewno się dzięki temu rozwinie - zapewnił Cegielski.

Awans Polaków poprzez GP Challenge jest tym istotniejszy, że żaden z naszych rodaków nie znajduje się obecnie w czołowej ósemce cyklu Grand Prix. Możliwe, że przed sezonem 2016 dziką kartę od organizatorów otrzyma Jarosław Hampel, którego wyeliminowała w tym roku kontuzja. Dalszy udział w rywalizacji Macieja Janowskiego, a zwłaszcza Krzysztofa Kasprzaka, stoi jednak pod znakiem zapytania.

Lista startowa GP Challenge:
1. Vaclav Milik
2. Przemysław Pawlicki
3. Kim Nilsson
4. Maksim Bogdanow
5. Nicolas Covatti
6. Peter Kildemand - dzika karta
7. Piotr Pawlicki
8. Linus Sundstroem
9. Antonio Lindbaeck
10. Leon Madsen
11. Andriej Karpow
12. Kacper Gomólski
13. Bartosz Zmarzlik - dzika karta
14. Fredrik Lindgren
15. Kjastas Puodzuks
16. Chris Harris
17. Kevin Woelbert
18. Martin Vaculik

Źródło artykułu: