Jeszcze kilka dni temu występ Duńczyka w niedzielnym meczu stał pod lekkim znakiem zapytania. Odczuwał on bowiem skutki upadku podczas turnieju Speedway Grand Prix Polski w Gorzowie i nie wystąpił w półfinale szwedzkiej Elitserien. - Nicki miał początkowo przyjechać do Leszna już w czwartek, ale ostatecznie przełożył swój przyjazd na sobotę. Dopiero na miejscu podejmiemy decyzję, czy wystąpi w Toruniu - tłumaczył nam w trakcie tygodnia menedżer Adam Skórnicki.
Najnowsze wieści odnośnie zdrowia Nickiego Pedersena są jak najbardziej optymistyczne. Co prawda jego organizm nie jest jeszcze do końca zregenerowany, ale nie przeszkodziło mu to w szybkim pokonywaniu okrążeń na Stadionie Alfreda Smoczyka. Wstęp Duńczyka przeciwko KS Toruń nie jest tym samym w żaden sposób zagrożony.
W Lesznie panuje duża mobilizacja przed pierwszym spotkaniem półfinałowym, a na Stadionie im. Alfreda Smoczyka jeździli w tym tygodniu także pozostali zagraniczni seniorzy - Emil Sajfutdinow i Tomas H. Jonasson. Jako, że próba generalna na leszczyńskim obiekcie odbyła się w piątek, "Power" trenował w sobotę już bez taśmy startowej. Część zespołu Fogo Unii jest poza tym w rozjazdach. Bracia Pawliccy udali się na GP Challenge, natomiast rezerwowy Tobiasz Musielak pojechał rywalizować na turniej do Gniezna. Cały zespół w komplecie zobaczy się dopiero na MotoArenie w Toruniu.
Nicki Pedersen pojedzie z KS Toruń
Ku zadowoleniu sztabu szkoleniowego i kibiców, Fogo Unia przystąpi do niedzielnego meczu w Toruniu w optymalnym składzie. Nicki Pedersen trenował w sobotę w Lesznie i jest gotowy do udziału w nadchodzącym spotkaniu.