Witalij Biełousow: Mam ciężką sytuację, ponieważ nie mam żadnego sponsora

Witalij Biełousow zajął dziewiąte miejsce w Międzynarodowych Indywidualnych Mistrzostwach Nice Polskiej Ligi Żużlowej O Koronę Bolesława Chrobrego. Rosjanin zapisał na swym koncie siedem punktów.

Zawodnik Orła Łódź popełnił kilka błędów, co znacząco wpłynęło na jego końcowy rezultat. Dodatkowo jeźdźcowi dokuczała choroba. Po zawodach Rosjanin przyznał, że musi się skupić na poprawieniu niektórych elementów. - Bardzo mocna obsada była. Myślę, że mocniejsza nawet niż pierwsza liga. To były dobre zawody, dobre ściganie. Jest nad czym pracować. Trochę jestem chory. Może gdyby nie to, wynik byłby lepszy. Idziemy do przodu, cały czas skupiamy się na tym, aby wyeliminować błędy. Pracujemy, aby zdobywać jak najwięcej punktów - powiedział.

Reprezentant Sbornej w tegorocznym sezonie na gnieźnieńskim owalu ścigał się dwukrotnie - podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata, a także przy okazji meczu ligowego. - W tym roku jeździłem tutaj trzy razy, ale tor za każdym razem był inny. Mam tutaj na myśli Drużynowy Puchar Świata i zawody ligowe - wówczas nawierzchnia była całkiem inna. Dziś było twardo, ale pod płotem było sporo luźnej nawierzchni, więc motocykl potrzebował dużo mocy. Trochę ciężko było go spasować, dopiero pod koniec turnieju mi to się udało. Tak, trochę brakowało tej mocy. Zobaczymy, w kolejnych zawodach powinno być lepiej - podkreślił.

Witalij Biełousow z całkiem niezłej strony zaprezentował się w MIM Nice PLŻ
Witalij Biełousow z całkiem niezłej strony zaprezentował się w MIM Nice PLŻ

Niektórzy zawodnicy już praktycznie zakończyli sezon, jednak Biełousow na brak jazdy narzekać nie może. Przed rosyjskim żużlowcem jeszcze dużo startów.- W przyszłym tygodniu mam jeszcze finał ligi duńskiej, później kilka turniejów w Niemczech, a także zawody w Łodzi i w Rosji, gdzie będę rywalizował o indywidualne mistrzostwo kraju. Ogólnie w swojej ojczyźnie mam jeszcze sporo zawodów. W październiku lecimy do Władywostoku, także dużo zostało tych startów.

W tym roku Biełousow jest liderem Mega Łady Togliatti, jeździec był również silnym ogniwem swojej reprezentacji w DPŚ. Prócz tego 23-latek z dobrej strony prezentował się w rozgrywkach Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Na zakończenie sezonu zasadniczego jego średnia biegopunktowa wyniosła 1,814. Jest to 24. rezultat w zestawieniu najskuteczniejszych jeźdźców ścigających się na zapleczu PGE Ekstraligi. Czy kierownictwo łódzkiego Orła zdecyduje się na przedłużenie kontraktu z żużlowcem? - Jeszcze rozmów nie było, ale myślę, że usiądziemy na spokojnie, pogadamy i jakiś wynik z tego będzie. Ogólnie dobrze mi się jeździło w Łodzi. Pierwszy taki sezon na zapleczu ekstraligi. Jestem zadowolony - dodał.

Mimo niezłej postawy na torze, Biełousow boryka się z problemami sprzętowymi, które są spowodowane brakiem sponsorów. Zawodnik podczas rozmowy z naszym portalem przyznał, że być może gdyby wymienił swoje motocykle na nowe, to jego wyniki byłyby lepsze. - Trochę mam ciężką sytuację, ponieważ nie mam żadnego sponsora. Żeby zdobywać punkty w pierwszej lidze, potrzeba bardzo dobrego sprzętu. Ja mam stare motocykle, jakbym miał nowe, to być może wyniki byłby jeszcze lepsze. Dużo brakuje mi do pełni szczęścia - zakończył.

Osoby, które mogłyby wesprzeć Witalija Biełousowa, proszone są o kontakt mailowy - vitaly_beloysov@mail.ru.

Źródło artykułu: