- Pierwsze rozmowy odbyły się tuż po turnieju indywidualnym, który zorganizowali lubelscy działacze. Tak na poważnie rozpoczęliśmy rozmowy od pierwszego grudnia. Udało nam się porozumieć i oto jestem ponownie w lubelskiej drużynie - powiedział żużlowiec na swojej stronie internetowej.
37-letni zawodnik nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery. - Ciągle jeszcze mogę skutecznie rywalizować z innymi zawodnikami. Na razie nie planuję zawieszenia kevlaru na kołku. Jak długo jeszcze będę startował? Tego nie wiem, zobaczymy jaką formę będę prezentował - stwierdził.