Adam Roynon: Zdobywać po 10 punktów dla drużyny z Rzeszowa

Adam Roynon przed kilkoma dniami związał się oficjalnie z zespołem Stali Rzeszów. Dla młodego Anglika będzie to drugi klub w polskiej lidze.

- Słyszałem wiele dobrych opinii o rzeszowskim klubie. Widziałem też tutejszy tor, który jest długi i szybki. A takie obiekty właśnie lubię. Rozmawiałem o nim ze Scottem Nichollsem. Potwierdził to, co zobaczyłem. Już nie mogę się doczekać startów na nim. I rywalizacji w polskiej lidze, o której mówi się, że jest najmocniejsza na świecie - powiedział Adam Roynon w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej". Oprócz Nichollsa, który w minionym sezonie był związany ze rzeszowskim klubem Anglik posłuchał także rad swojego menadżera Adama Jaziewicza.

Roynon w sezonie 2008 zanotował groźną kontuzję, która wyeliminowała go z występów. Uraz nie jest jeszcze do końca zaleczony, ale żużlowiec zapewnia, że wraz z początkiem nowych rozgrywek będzie w stu procentach gotowy do rywalizacji. Zamierza pojawić się w Rzeszowie już w marcu i wziąć udział w meczach sparingowych. Na ligę polską Brytyjczyk będzie miał dwa motocykle, które przygotuje mu ojciec.

Adam Roynon z drużyną Stali Rzeszów chce osiągnąć jak najwyższe miejsce w lidze. Wobec swoich startów w 2009 roku zakłada sobie pewne plany. -Chciałbym stanąć na podium w finale indywidualnych mistrzostw świata juniorów. To mój główny cel na ten sezon. W lidze polskiej chciałbym w każdym meczu zdobywać po 10 punktów dla drużyny z Rzeszowa. Z kolei w Anglii chciałbym być liderem w występującej w Premier League drużynie Workington Comets. W Elite League będę jeździł w Coventry Bees i chciałbym być jednym z czołowych zawodników tego zespołu - mówi zawodnik.

Komentarze (0)