Mam pretensje do Kościechy i Miśkowiaka - Polonia Bydgoszcz vs. Lokomotiv Daugavpils (wypowiedzi)

Polonii Bydgoszcz po bardzo emocjonującym meczu udało się odrobić dziesięciopunktową stratę do Lokomotivu Daugavpils i doprowadzić do remisu. Sprawiło to, że obie strony były nie do końca zadowolone z końcowego rezultatu.

Nikołaj Kokin (Lokomotiv Daugavpils): Można powiedzieć jedno - wynik nas nie zadowala, ponieważ mogliśmy wygrać i to wysoko, bo prowadziliśmy już dziesięcioma punktami. Gospodarze na koniec spotkania lepiej dopasowali się do warunków na torze. Fred [Lindgren - przyp. red.] wyciągnął ten mecz na remis. Jedziemy do domu i pojutrze będziemy wiedzieć, kto pojedzie w finale. Końcówka była nerwowa, troszkę pogubiliśmy się w ustawieniach. Przed biegami zastanawialiśmy się nad zmianą zębatek czy zapłonów, ale ostatecznie nikt się na to nie zdecydował, stąd taki wynik. Mieliśmy też już odjechane sporo biegów, z racji stosowane przez nas zastępstwo zawodnika. Antonio Lindbaeck nie pojechał w 14. biegu ponieważ oba jego silniki odmówiły posłuszeństwa. Sam do mnie podszedł i powiedział, że nie ma na czym jechać.

Jacek Woźniak (Polonia Bydgoszcz): Nie można wypracować sobie przewagi w meczu, w którym ma się dwóch i pół zawodnika. Mam pretensje do Kościechy i Miśkowiaka, że pojechali tak słabe spotkanie. Liczyłem na więcej po treningach, na których wyglądało to o wiele lepiej z ich strony. Wydawało się, że będą dziś mocnymi punktami. Okazało się zupełnie inaczej. Wczoraj tor im pasował, a dzisiaj nie potrafią jechać, zdobywają ledwo cztery punkty. Kościecha wygrywa pierwszy wyścig jak chce, a później robi jakieś dziwne korekty, gdzie potem przyznaje, że zrobił to niepotrzebnie. Dzisiaj żużel jest taki, że niuanse w ustawieniach motocykla decydują o końcowym wyniku. Chyba pierwszy raz w sezonie końcówka meczu należała do Polonii, bo zwykle to my na początku zdobywaliśmy przewagę, a potem to traciliśmy. Chcę pochwalić Patricka Hougaarda, Szymona Woźniaka i Andrieja Kudriaszowa za ambitną jazdę. To jest sport, ostatni bieg jechaliśmy na 5:1, ale jak powiedział Nikołaj, Fredka [Lindgren] wyciągnął im remis. Bardzo szybki dziś był i nie mogę mieć żadnych pretensji do Szymona. Jechał bieg po biegu, to też jest niekomfortowa sytuacja, tym bardziej, że motocykl ucierpiał i musiał korzystać z drugiej maszyny, na szczęście okazało się, że też była dobrze przygotowana. Myślę, że widowisko dla kibiców było dobre, ale pozostaje niedosyt.

Fredrik Lindgren (Lokomotiv Daugavpils): Musimy pamiętać, że to dopiero pierwszy mecz. Czeka nas jeszcze rewanż w niedzielę. Mamy duży szacunek do każdego z naszych rywali. W sporcie wszystko może się zdarzyć, ale fakty są takie, że w tym sezonie jesteśmy bardzo mocni u siebie i chcemy kontynuować dobrą passę w niedzielę.

Patrick Hougaard (Polonia Bydgoszcz): To było dla mnie dobry dzień. Myślę, że jako zespół możemy być w miarę usatysfakcjonowani remisem. Traciliśmy już sporo do rywala, ale udało nam się odrobić stratę. Daugavpils jest bardzo mocnym zespołem, ale jedziemy tam w niedzielę, będziemy walczyć i zobaczymy, co się wydarzy.

[event_poll=56444]

Źródło artykułu: