W minioną niedzielę na "Smoku" zjawiło się najwięcej kibiców od czasu ubiegłorocznego meczu o złoto z gorzowską Stalą. Bilety w błyskawicznym tempie rozchodziły się już kilka dni zawodami w Internecie, a wielu chętnych pojawiło się przy kasach w dniu spotkania. - Kibice zawsze nas wspierają, ale dawno nie widziałem tak głośnych i wypełnionych trybun - mówił po meczu Nicki Pedersen.
Zainteresowanie meczem Fogo Unii będzie jeszcze większe przy okazji finału, który odbędzie się 27 września na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Nie może dziwić więc podwyżka cen w stosunku do półfinału i spotkań rundy zasadniczej. Bilety normalne na sektor A i B kosztują siedemdziesiąt pięć złotych. Nieco tańsze wejściówki bez zniżek sprzedawane są natomiast na wiraże (65 złotych) i sektor prosta przeciwległa (55 złotych). Kibice, którzy posiadali w tym roku karnety mogą liczyć na zniżkę w wysokości pięciu złotych.
Ubiegłoroczny mecz finałowy w Lesznie oglądało z wysokości trybun przeszło szesnaście tysięcy widzów. Tegoroczne widowisko zapowiada się tym atrakcyjniej, że będzie to spotkanie rewanżowe, po którym odbędzie się ceremonia wręczenia pucharu i medali. Fogo Unia, podwyższając ceny biletów nie naraża się więc na większe ryzyko. Jeśli najważniejsze spotkanie sezonu obejrzy co najmniej szesnaście tysięcy widzów, klub zarobi na samych wejściówkach przeszło 800 tysięcy złotych.
Bilety na finał w Lesznie można nabywać od środy w Galerii Leszno i za pośrednictwem strony internetowej klubu. Więcej szczegółów znaleźć można na oficjalnej witrynie Fogo Unii.