Na Łotwie liderem ostrowskiej ekipy był Rune Holta, który w sześciu startach wywalczył 15 punktów. Rewanżowy mecz finałowy Nice Polskiej Ligi Żużlowej zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę w Ostrowie. - Nie jest najgorzej. Osiągnęliśmy dużo lepszy wynik niż w pierwszym meczu w Daugavpils w tym sezonie. Potraciliśmy jednak sporo punktów po drodze. 50:40 nie jest złym rezultatem, u siebie możemy wygrać większą różnicą. Spotkaliśmy się z drużyną, która na swoim terenie w zasadzie gromi przeciwników. Walka się rozpoczęła, skończymy ją w Ostrowie. 10 punktów to taki wynik, który można odrobić - skomentował Marek Cieślak w rozmowie z wlkp24.info.
W Daugavpils gorzej spisali się Mikkel Michelsen i Michał Szczepaniak. Duńczyk borykał się z problemami sprzętowymi. - Dobry motocykl, który miał uszykowany na to spotkanie, zdefektował i potem się okazało, że nie można go naprawić. Drugi motor już nie był tak dobry. Tak bywa - wytłumaczył trener MDM Komputery ŻKS Ostrovii. Udany występ zanotował z kolei Mateusz Borowicz, który na swoim koncie zapisał siedem oczek i bonus. - To nie jest zaskoczenie, bo on cały czas dobrze jedzie. Widać, że obce tory go nie załamują. Szkoda, że to jego ostatni rok jako junior - ocenił Cieślak.
źródło: wlkp24.info