Polonia Piła vs. Wybrzeże Gdańsk: pomeczowe Hop-Bęc

 / Na zdjęciu: Daniel King
/ Na zdjęciu: Daniel King

Polonia Piła pokonała w pierwszym meczu finałowym PLŻ 2 Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 49:41. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Krzysztof Jabłoński.

[bullet=hop.jpg] Hop:

Rekord frekwencji przy Bydgoskiej

Pierwszy mecz finałowy PLŻ 2 oglądało w Pile aż sześć tysięcy kibiców. To najwyższa frekwencja na stadionie przy Bydgoskiej nie tylko w tym sezonie, ale także wyższa niż rekordy z lat ubiegłych. Ponadto aż do zakończenia spotkania fani obu ekip prowadzili głośny i kulturalny doping, dzięki czemu na trybunach panowała atmosfera jak za złotych czasów pilskiego klubu.

Jabłoński skuteczny także na wyjeździe

Zakontraktowanie Krzysztofa Jabłońskiego to bez wątpienia strzał w dziesiątkę gdańskiego klubu. Wypożyczony z Falubazu zawodnik już drugi raz potwierdził, że może być liderem swojego klubu nie tylko na własnym torze. Można bez wahania stwierdzić, że to właśnie dzięki Jabłońskiemu Wybrzeże jest przed rewanżem faworytem finałowego dwumeczu.

Jensen w ważnych chwilach nie zawodzi

Po meczu Polonii z Motorem Lublin jedynym znakiem zapytania w pilskiej ekipie była dyspozycja Rasmusa Jensena. Duńczyk w półfinale nie zachwycił, a kilka dni później kompletnie zawiódł w Szwecji. Meczem z Wybrzeżem kolejny raz jednak potwierdził, że w ważnych momentach potrafi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i zdobył trzy niezwykle cenne zwycięstwa dla swojej drużyny.

Rasmus Jensen z meczu na mecz lepiej czuje się przy Bydgoskiej
Rasmus Jensen z meczu na mecz lepiej czuje się przy Bydgoskiej

[bullet=bec.jpg] Bęc:

Nieprzyjemne incydenty po meczu

Fani obu zespołów przez całe spotkanie kulturalnym dopingiem wspierali swoich ulubieńców, jednak po zakończeniu spotkania doszło do słownych utarczek między kibicami obu ekip. Spora grupa wychodzących ze stadionu pilan zatrzymała się pod sektorem gości i często w niecenzuralnych słowach żegnała przyjezdnych. W kierunku sektora kibiców Wybrzeża poleciało nawet kilka plastikowych butelek, jednak najpierw ochrona, a później policja, opanowały sytuacje.

Pilanie nie opanowali emocji

Pełne trybuny i głośny doping w pierwszej części meczu nie pomogły, a wręcz paraliżowały gospodarzy. Potwierdzeniem tych słów są dwie taśmy na samym początku spotkania. Najpierw nerwów na wodzy nie utrzymał Arkadiusz Pawlak, a chwilę później doświadczony Daniel King.

Seniorzy Wybrzeża bez błysku

Za wyjątkiem wspomnianego już Krzysztofa Jabłońskiego, pozostali seniorzy gdańskiego klubu spisali się poniżej oczekiwań. Po najlepszych zawodnikach ligi, czyli Magnusie Zetterstroemie i Renacie Gafurowie można oczekiwać zdecydowanie lepszych zdobyczy niż siedem oczek. Zdecydowanie słabiej niż w rundzie zasadniczej spisał się Kamil Brzozowski, a kompletnie zawiódł Łukasz Sówka.

Przegrane starty pilan 

Gospodarze w finale ligi przegrali niemalże wszystkie starty. W znakomitej większości biegów to zawodnicy Wybrzeża lepiej wychodzi spod taśmy, często wchodząc w łuk na podwójnym prowadzeniu. Dopiero lepsze rozegranie pierwszego łuku pozwalało Polonistom na przedostanie się na lepsze pozycje, jednak po opadach deszczu pilanie nie byli już w stanie z taką łatwością wyprzedzać na trasie rywali.

Źródło artykułu: